Pogoda nam dołożyła

Moje wisterie albo jeszcze śpią, mądrale te stare, albo wymarzły, bo tylko na jednej wczoraj 2 niesmiałe pączki ruszyły. 2 !!! psia kość! A młode te posadzone dalej od domu, ruszyły przed przymrozkami i oczywiście listki im zmroziło, a co dalej nie wiem
W różach mam nieźle. Tylko jedna pnąca Golden Gate bardzo niemrawa. Dałam jej jeszcze szansę i nie przycięłam, ale pąki ma tylko tuż nad szyjką i zaledwie 4. Na różance wymarzła tylko jedna, Stuttgartia (bonus od RosaĆwik). Marnie kwitła i jakoś jej u mnie nie pasowało. A teraz wypuściła 2 dziki

tylko, trup.
Poza tym lawendy na szczęście zaczęły odbijać, ale słabo i tylko bardzo nisko, więc scięłam susz.
Wszystko jakoś niemrawo

Nawet hortensje limelighty dopiero pączkują. 3 pierwsze hosty wystawiły wczoraj czubki, ale tam gdzie bardziej slonecznie, a rabata pod leszczynami nadal śpi.
Musiałam ostrzyc prawie do pnia Hakuro Nishiki.
Eh, ogród jak pobojowisko.
Tulipany, narcyzy botaniczne zakwitły ładnie, ale nierówno. Nie ma co sfotografować.
Szkoda tej twojej róży, ale skoro odbija, to już coś. Tylko poczekasz ze dwa sezony, żeby "ciała" nabrała. Ona odbija od ziemi? Sprawdziłaś czy nad szczepieniem?