Ela, no nie, tyle pochwał!!!
Ale cieszy mnie ogromnie, że jakaś inspiracja u mnie dla Ciebie jestPowiem, że super robisz między tymi sosnami. My tez pod murem w lesie składaliśmy odpady, zmielone gałęzie, co tam tylko, co spalone w ognisku i potem kwaśną ziemię i powiem Tobie, rodki to lubią, rosną super, i do tego w lesie, co jest dość trudne, zatem trzymam kciuki, będzie pięknie. Jak już będziesz wybierać rodki, to o 2 pamiętaj; Catawbience i Calsap
Calsap rośnie jak na drożdżach
Właśnie pokazałam ciut ogrodu na fotkach, sąsiadce obok w pracy. Skwitowała, że trzeba być durnym, żeby tak tyrać dla ogrodu, że ona ma ogród dla siebie, parę krzewów i trawę i wie że ma frajdę, czas dla rodziny, zabawy na trawie z wnukami i siedzenie na tarasie, kurcze, ciut racji chyba ma
ale nie do końca, bo ja tez siedzę, leżę i czasami tylko podziwiam
Ja bym dużo tam nie wymyślała, dołozyłabym anabelki, limki, skoro wody tam nie brak, odpada podlewanie, super. No i hosty w jasnych kolorach, np. Patriot, fajnie rozjaśni, a z traw molinie variegata, będa nawiązywac do host, fajne jasne plamy i nie trzeba ich wiązac, szybko wiosna ruszają.
Przypomniało mi się jeszcze
Daj tez tam pluskawice, dodadzą koloru i kwiatostan wysoki, to jak rodki juz tylko zielone, fajnie będzie a warunki te same im pasują
Róża pnąca Compasion - bardzo pachnie mam ją od wiosny zeszłego roku, ale zmarzła tej zimy i wypuściła od korzenia pędy. Muszę ją lepiej zapakować na zime.
Jak przyjezdzam na dzialke to lece do oczka i robie foty liliom wodnym uwielbism je. Liscie rozlozone na wodzie, zabli na lisviach wygrzewajace sie w sloncu. Pieknie to wyglada, ale aby tak bylo, trzeba duzo zachodu.