Znowu się dzisiaj urobilam. Najważniejsze, że posuwam się do przodu z pracą.
Miały być dzisiaj burze na Mazowszu i co guzik. Trzeba było podlać ziemia jak popiół.
Mimo suszy chwasty rosną mają parę do życia. Jutro rano opryski winogron zrobię i opryski do listnie nawozem.
Jeszcze nie pisałam mój rododendron odżył. W sobotę podlałam go nawozem magiczna siła do rodkow i szok jak go dzisiaj zobaczyłam
Fotka 2 tygodnie temu i taki był w sobotę jakiś cud wielkanocny
Sto dzisiejsza fotka