Przy przesadzaniu drzew trzeba uprzednio zastosować szkółkowanie.
Polega to na obkopaniu głębokiego rowu na połowie (albo i sporo mniej) bryły korzeniowej jaka będzie później wykopywana. Zazwyczaj szerokość korzeni równa jest podokapiu (drzewa). Ale tak wielkiej bryły nikt/nic nie udźwignie. Czyli obkopujecie głeboką fosę na połowie bryły. Czym głebiej tym lepiej. Pół bryły korzeniowej zostanie ucięta/zmniejszona. Zewnętrzna część fosy wyłożona musi być matą/folią. W fosę sypiesz kompostu, ew. miękkie podłoże. W fosie z żyzną ziemią odbudują się korzenie, ale będa ograniczone foliową "donicą". W następnym roku, wczesną wiosną robi się tak samo z drugą częścią bryły korzeniowej. Już na jesieni można przesadzać.
Czy jasno opisałam? Rozumiesz, że chodzi o stopniowe stworzenie donicy?
Poproś by odsunięto korę od nasady pnia klonika. Nie może dotykać, bo zaraz wejdzie grzyb, a to pięta kloników.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)