U mnie pochmurno i pokropuje. Do tego wietrznie.
Pierwsza mysz opuściła ten padół. Jednak nie nadaję się na mordercę, bardzo mi jej żal.

Uuuu...pogody nie zazdroszczę
Na mordercę to i ja się nie nadaję Dobrze chociaż, że pies odwala brudną robotę

Słuchajcie, mam oto taką małą zagwostkę i chętnie ją rozgryzę z Waszą pomocą A mianowicie:
Była u mnie żona kuzyna. Są oni aktualnie po remoncie domu (zewnętrzna elewacja) a przed zakładaniem ogrodu. I teraz to, o co mi chodzi Powiedziała mi coś takiego, że będą pozbywać się leciwych już tuj (rosną w formie żywopłotu) ponieważ tuje są sprawcami tego, że elewacje budynku z czasem od nich zielenieją Spotkał się ktoś z Was z takim zjawiskiem lub taką informacją? Jestem ogromnie tego ciekawa
Dodam jeszcze, że tuje rosną w odległości od domu ok. 4 m od strony południowo-wschodniej.
Czekam na info

Nie, jeszcze nigdy. Tutaj elewacje zielenieją od alg na wilgotnych ścianach, przeważnie mało nasłonecznionych. Na słonecznych ścianach raczej nie ma tego problemu. No chyba, że tuje są już bardzo wysokie, robią duży cień na elewacji, wtedy może się tak zdarzyć.

Też tak myślałam Dziękuję

koliber napisał(a)

Uuuu...pogody nie zazdroszczę
Na mordercę to i ja się nie nadaję Dobrze chociaż, że pies odwala brudną robotę

A u mnie koty, codziennie znajduję na tarasie jakieś zwłoki

Też mi się wydaje że ta zieloność to od wilgoci raczej...

Basieńko, koty to mnie szerokim łukiem omijają Nie pożyłyby za długo

No właśnie, nie wiem skąd im taki pomysł do głowy wpadł

U mnie z tej strony gdzie tuje od południa elewacja jest czysta,a od zachodu gdzie wielkie drzewo cieniuje ,to właśnie zielenieje

Pozdrawiam Koliberku