Hortensjowa rośnie, tylko te miskanty... ech, nie wiem czy zabrać stamtąd te variegatusy czy dosadzić brakujące. Wymarzły te, które kupiłam w Albamarze.
Przed hortensjami mam takie miniaturowe iglaczki. Złociste, żeby pasowały do całości.
No i trawki też pozłacane
Część ogrodu, którą dotknęły zmiany.
Rośliny z podziałów, ukorzeniają się, najgorzej rozplenice, żyją ale nie chcą rosnąć, ciężko im.
Darni pod to miejsce nie zdzierałam, za dużo tego, tylko dołki wykopywałam, a wszystkie przestrzenie przykryłam kartonami i skoszoną trawą.
Prace nadal tu trwają.
Cześć widzę,że masz fioletową trzykrotkę, ja mam białą , możemy się wymienić.
U mnie przetaczniki szaleją,fajnie ,że je masz.Mam pęcherznice, wysiały mi się i limonkowe i bordowe, mogę Ci dać , fajne kulki można z nich uformować albo na żywopłot i perukowca też mam , jak chcesz.Skąd masz te nabytki? Byłaś może w Kraśnicy? A brunery jak się mają, pokaż potem. U mnie juki nie kwitną , trochę zmarniały po zimie. Wybierasz się na targi? Pozdrawiam.
Prace trwają też tutaj.
Tutaj darń zrywałam, ale tu nie jest dużo.
Posadziłam miskanty i zawilce japońskie.
Jeszcze ziemią podsypać i żwirkiem przykryć.
Fioletowe trzykrotki mam, dzieliłam na wiosnę, bo dawałam Markowi i przy okazji jedną podzieliłam na 4, drugą przesadziłam w całości. Te dzielone takie marne, więc ich nie pokazuję, ale mam je teraz wszystkie blisko oczka, będą tworzyć obwódkę.
Chyba na wiosnę najlepiej je dzielić, bo one kwitną długo i teraz to się by mogły nie przyjąć.
No więc tak niektóre trawy od Marka, ML i zawilce kupiłam, floksy na nowej rabacie rozdzieliłam swoje, przetaczniki to ze zrealizowanego bonu ze szkółki w internecie. Hortensje Limelight z Konina ze szkółki. Ze szkółki z internetu przyszły mi rośliny, które zamawiałam w lutym ( zawilce 5 białych, 3 różowe, 5jeżówek, żurawka limonkowa) Ostatnio kupiłam jeszcze 2 gracki i dokupiłam żółtą hostę.
W Kraśnicy nie byłam, ani nawet w Gozdowie, tylko w Koninie.
Brunery gdzieś Ci parę stron do tyłu pokazywałam.
Juki kwitną, świecą z daleka
Na targi się wybieram.
No i jeszcze wsadziłam 2 lawendy na skalniak, bo nie wiedziałam gdzie, a już kwitły z korzeniami na wierzchy, tylko trochę przykopane na kupce czarnej ziemi, wiosną je wykopałam jak robiłam rabatę trawiastą pod domem.