Aniu dlatego o tym nie chcę pisać.
To był dereń kwiecisty Alba, niestety nie przeżył przenosin do nowego ogrodu.
Teraz nam dwa Kousy w odmianach a tego planuję kupić i Rubrę. Są śliczne.
Dzisiaj byłam tylko chwilę w ogrodzie dzień mi zleciał na sprzątaniu, praniu, gotowaniu i innych przyziemnych rzeczach. Ale musiałam choć na chwilkę
Zrobiłam sobie plan na jutro
-zabudować szczyty w domku
-wygrabić ogród z liści
i koniec listy bo z tym mi zejdzie do wieczora
Czytałam smutną historię poprzedniego ogrodu....właścicile nic z ogrodnictwem nie mieli wspólnego...Piękny był..grunt to pamiątka dzięki Twoim zdjęciom
Teraźniejszy ogród to jak zielona wyspa nad wodą, można oddychać pełną piersią...cudownie, że jesteś z nami na ogrodowisku