I opłaciło się... Jest przepięknie

Izuś to wioska, wiele gospodarstw z właścicielami, którym jak się zwróci uwagę to odpowiadają że ich piesek nie gryzie...
Psy czują że się ich boję i są agresywne w stosunku do mnie wszystkie nawet takie małe kundelki.
Na mnie nawet Labrador sie postawił mimo, że pies nigdy na nikogo nie warknął...
Mam z tym ogromny problem...

.


Każdy pies gryzie. I to jest jedyna reguła. Ale nie zawsze. I to jest odstępstwo od reguły.

Ja się nie boję ale to sytuacja mnie nauczyła, żeby nie bać się psów. Inaczej moja siostrzenica byłaby pogryziona. Potem wiele czytałam o zachowaniach stadnych i obserwowałam. I nie mam lęku teraz.

Ewa, ma rację. Pies to zwierzę stadne. Wystarczy go zdominować, a on co najwyżej powarczy. Nie boję się psów, chociaż miałam kilka niesympatycznych sytuacji. Raz nawet musiałam obronić się przed kilkoma pół dzikimi psami, które naprawdę serio napadły mnie nocą koło arabskiej wsi.

Danusiu, czy wiesz, że z pomocą efektywnych mikroorganizmów, e-mów, można zrewitalizować staw i ustalić w nim florę bakteryjną, tak że woda będzie zawsze czysta? Jeden z preparatów nazywa się Bioklean soft. Mam gdzieś artykuł o przeprowadzonej kilka lat temu skutecznej rewitalizacji dużych stawów parkowych.