Co ich to obchodzi, jestem jakimś numerem na liście i g... ich obchodzą moje uczucia, moja praca.
Usłyszałam też że miasto nie jest mi nic winne, bo przecież łaskawie pozwalają mi utrzymywać w czystości ich rów
Aldonko dzisiaj już jestem w lepszym humorze i szczerze powiem wcale nie chcę zrezygnować z wybudowania domu w moim ogrodzie
Cały wczorajszy wieczór dyskutowaliśmy z chłopcami, czy warto. Jednym głosem stwierdzili, że warto spełniać marzenia. Oni wiedzą, że to moje jedyne, innych nie mam
Kochana pewno, że Ci się uda. Ja jeden już wybudowałam .Ja się nie boję samej pracy, a nawet kosztów, bo jak chcesz to znajdziesz materiały w bardzo dobrych cenach. Tylko ten nieszczęsny urząd mnie wkurza, jeżeli chodzi o możliwość późniejszego zameldowania i zamieszkania tam. Bo co mi po domu, na który będę mogła tylko patrzeć
To fakt, zamiast ludziom ułatwiać, to tylko utrudniają życie. Dziwny jest ten kraj...
Danusiu, jeszcze raz powtarzam - skonsultuj się z prawnikiem, który ma doświadczenie w prowadzeniu postępowań administracyjnych z zakresu zagospodarowania terenu.
Trzeba się powoływać na konkretne przepisy i znać procedury a nie stosować argumenty: "serce mi pęka" i "przecież obiecaliście", nawet jeśli z ludzkiego punktu widzenia to wszystko prawda.
Prawnik Wam wyjaśni, w jakim zakresie zapisy studium są wiążące przy uchwalaniu planu zagospodarowania, sprawdzi czy urzędnicy nie nadinterpretowują prawa wodnego i nie wprowadzają nadmiernych ograniczeń i będzie potrafił tak skonstruować pismo, żeby odniosło właściwy skutek.
Mam podobne doświadczenia w rodzinie. Przez kilka lat krewny toczył boje z urzędem w sprawie warunków zabudowy (a potem planu zagospodarowania) dla swojej działki. Cała góra pism z jednej i drugiej strony się nazbierała, z których absolutnie nic nie wynikało. Dopiero jak zatrudnił prawnika, który wiedział co i jak, to sprawa ruszyła do przodu.
Ja nic nie pomogłam - ale mam nadzieję, że prawnik pomoże
Dodam jeszcze, że ten prawnik, o którym pisałam, to była urzędniczka, która wiele lat pracowała w wydziale zagospodarowania terenu, a potem przeszła na swoje, zmieniła front i zaczęła reprezentować klientów w sporach ze swoimi dawnymi koleżankami. Dobra była - oby ktoś taki właśnie Wam się trafił
Danusiu, dobrze że zdecydowaliście się na prawnika. Prawnik wiele może zrobić, a napewno jak w urzędzie zobaczą pismo pod którym prawnik się podpisze, to inaczej spojrzą na tą sprawę.
Ja po prostu nie rozumiem takiej biurokracji
Ale Danusiu musimy spełnić nasze marzenia! I je spełnimy
Już znalazłam u nas w mieście, ma dobre opinie. W poniedziałek pojadę po poradę i naświetlić temat, zobaczymy co mi powie?
Ja mam największe pretensje o to zwodzenie od lat. Jakby mi wtedy, 5 lat temu, powiedzieli że nigdy tego nie przerobią, myślałabym nad innym miejscem dla nas, a tak człowiek się zaangażował i teraz cierpi...
O tym, że marzenia się spełniają przekonałam się na własnej skórze i wierzę że jeszcze kiedyś moje plany się ziszczą. To przecież nie ma być jakiś ogromny dom tylko mikro domek na emeryturę
Nie wiem jaki maja cel w tym żeby ludziom utrudniać życie...
Danusiu znajdziesz, na pewno. Tylko nie odpuszczaj, domek to przecież twoje marzenie. Trzymam kciuki mocno.
Ps. Doczytałam że już znalazłaś. Napisz jak rozmowa przebiegła.