My już jesteśmy po pierwszym dniu egzaminu, dzięki Bogu odbył się bez zarzutu i z tego co Mały sprawdził obydwa na ponad 90 % Jutro ciąg dalszy, trzymajcie kciuki!
W ogrodzie byłam na kilka godzin , bo musiałam się jakoś odstresować .
Cały czas zszedł mi na mieleniu gałęzi, straciły się dwie wielkie kupy. Jak jutro nie będzie padało to skończę z tymi gałęziami.
Potem czeka nas równanie terenu wielką hałdą kompostu i ziemi, a dopiero potem wyznaczanie skrzyń i szklarni...daleka droga