Witam 2016 rok
Zaznaczam, że nadal trwają remonty domów i to jest priorytetem. Przepraszam za widoczny gruz i składowane materiały budowlane.
Na ogród przeznaczyłam jakieś 500-700 zł przez cały rok.
I tu pewnie Was rozczaruję.
W przeciwieństwie do innych, pokażę to co się nie sprawdziło, jako nauczkę i podpowiedź. Nie będzie zdjęć z żabiej perspektywy, ani z perspektywy by zagęszczać nasadzenia i tworzyć kompozycje. Nie będzie "ładnych ujęć" pod kątem i ukrywania tego co nie powinno znaleźć się w kadrze. Nie o to chodzi w moim przypadku. To znajdziecie na innych wątkach. Mój wątek jest inny i powstał w innym celu.
Pokażę jak szybko rośliny nabierają masy i tężyzny i jak potrafią radzić sobie w ekstremalnych warunkach na patelni, pod orzechem i w korzeniach dębu, na nieprzekopanej ziemi, właściwie na martwicy glebowej zasilonej na wiosnę po 2 latach niedojrzałym kompostem, bo tylko taki miałam. Jesienią dostały już dojrzałe papu i to z obornikiem.
zamiast pociejowa jest tak i długo tak było, dopóki lawendy nie skosiłam, po 3 tyg. znów zakwitła i znów tak było

rabata przy domku gospodarczym dostała malutką magnolię siebolda, która b. się postarała