Gdzie jesteś » Forum » Ogrody na świecie » Great Dixter - Anglia

Pokaż wątki Pokaż posty

Great Dixter - Anglia

Anitka 13:10, 21 lis 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7689





____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 13:14, 21 lis 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7689



Kolejne przejście prowadzi na łąke.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 13:17, 21 lis 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7689



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 13:20, 21 lis 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7689
Pryzmy kompostu.


Warzywnik.


____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 13:23, 21 lis 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7689



Koniec.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Pszczelarnia 15:17, 21 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Ten ogród nie mieści się w żadnej z moich ogrodowych szufladek. Dziękuję za relację.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
deszczowymaj 18:26, 21 lis 2019


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Przepiękne obrazki..cudowny ogród
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
Anda 18:49, 21 lis 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33202
Dziękuję serdecznie za tą relację. Piękny jest to ogród, nigdy za dużo zdjęć z niego.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
sylwia_slomc... 21:00, 21 lis 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81248
Anitko zaczarowałaś mi wieczórJeszcze chyba nikt nie pokazał tylu łąk kwietnych i gunnera wisienka na torcie, nawet bylinówki mimo różnych wysokości bylin wyglądają jak łąkiA napakowane na maksa, nie wciśniesz nawet palca
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Martka 10:22, 14 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
O Great Dixter wiele na forum napisano, przede wszystkim wspomniany na początku tego wątku artykuł Danusi, ale także relacje Gabrieli, Miry i Anitki przybliżają nas do tego miejsca, które... klimat ma w sobie tak urzekający, że nie chce się tego miejsca opuszczać, po prostu. Christopher Lloyd miał szczęście, że wychowywał się wraz ze swoim rodzeństwem w posiadłości, którą nabyła jego rodzina na początku XX wieku. Tu przyszedł na świat i tu odszedł. Ogród zaprojektował jego ojciec, co ciekawe, architekt samouk, dzięki pasji potrafił sam zdobyć potrzebną mu wiedzę, o czym świadczyć mogą przebogate zbiory biblioteki domowej. Plany ojca wcielał w życie, już na swój sposób, Christopher. Miłośnik jamników. Talent językowy. Zdyscyplinowany i konsekwentny w swej pasji, uroczy człowiek. Duch miejsca pozostał.
Tu uświadomiłam sobie, że ogród otoczony dziką naturą, łąkami, zagajnikami, sadem, warzywnikiem, tworzy jakąś pełnię, a bez tej otoczki byłby wypielęgnowanym kawałkiem ziemi, wyciętym fragmentem obrazu, ale jeszcze nie ogrodem. I druga rzecz, biblioteka i ogród - te dwa miejsca są nierozerwalnie połączone. Szkoda, że nie można było fotografować wnętrz Great Dixter, jako pamiątkę przywiozłam sobie stamtąd ... kartkę z fotelem i biblioteką Christophera Lloyda.
Moja relacja nie będzie systematycznym opisem. Podobnie jak dziewczyny, w pewnym momencie odłożyłam mapę i podziwiałam po prostu pozwalając się wieść ścieżkom i widokom. Jesienny, wrześniowy Great Dixter... Zapraszam na impresje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies