chcesz posadzić krzaczek, kopiesz mu dołek a tu wydobywasz jak na wykopaliskach w Egipcie np hahahahha - stary epokowy garnek, jakieś miski, słoiki i wiele innych rzeczy hahhaha
I dlatego jak robiłem drugą część krzeselkowej to najpierw glebiej zrylem ziemię pod rabate ten cały żużel wywiazlem i przywiozlem nowej ziemi. Potem jak sadziłem to łopatka wchodziła jak w masło...jutro też czeka mnie rycie pod trzecią część tej rabaty A jeszcze rozgrzebalem robotę w innym miejscu także jutro pobudka o 05.00 bo o 11.00trzeba wracać z powrotem do domu
, a myślałam, że ze mną tak źle wykopaliska podczas pielenia, czy przygotowania podłoża pod nową roślinkę, to także moja specjalność, np.: sądzę lawendę, a tam wśród szkieł zardzewiała proca w stylu retro
człowiekowi od razu na duszy lepiej, że nie jest osamotniony w ciągłym szukaniu narzędzi ogrodowych Już się zastanawiałam czy to czasem nie jakaś demencja mnie nie dopada z tym notorycznym odkładaniem i zapominaniem gdzie się położyło a to sekatora, a to kopaczkę o rękawiczkach nie wspomnę A się okazuje, że przypadłość każdy przedział wiekowy dotyka wysypałam razem z chwastami a sekatory to kupuję tylko z jaskrawymi raczkami, żeby z daleka widać było.