Basiu, jeszcze trochę i bym zapomniał o tych przygotowaniach...jak kupiłem nasiona w styczniu, tak mówiłem sobie cały czas "jeszcze trochę poczekam", "jeszcze za wcześnie"...i ostatnio się ocknąłem, patrzę, a my już luty mamy
Staram się W domu zawsze muszę mieć kalendarzyk książkowy i mieć zrobiony w nim notatki - co zrobić itd. Nie raz nie wszystko się udaje, bo doba za krótka...
Lubię mieć wszystko poukładane, zaplanowane bo wtedy pewniej się czuje...nawet zrezygnowałem z niektórych kolorów w ogrodzie żeby nie wprowadzać za dużego zamętu, bo wolę ograniczoną paletę barw i większy spokój dzięki temu...i w sumie to teraz na nie nie zwracam już uwagi na większość żółci, czerwieni itd....
Podobno pierwsze wschody już są Ale czego dokładnie to nie wiem...babcia nie powiedziała
Czy ziemiórki są czy nie, nie jest pewna Mam nadzieję, że jutro pojedziemy w odwiedziny, to będę mógł ocenić
Radziu, zostawiam dziś swój ślad w podglądaniu Twojego ogrodu. Ależ się u Ciebie dzieje, widać ogromne zaangażowanie i pasję. To raczej rzadkie wśród męźczyzn, tym cenniejsza Twoja obecność na forum.
Trzymam kciuki za wszystkie ogrodowe projekty, zwłaszcza te różane. Będę zaglądać.