Jutro już listopad, a trawnik taki zielony
i z innej części ogrodu, tutaj już susza tegoroczna odznaczyła się, ale wertykulacja na wiosnę i ruszy znowu:
Przylepa, łazi krok w krok, nawet jak chce zrobić zdjęcie konkretnej rzeczy w tym wypadku malutkiego bukszpana - postaram się go na kulkę wyprowadzić, to ten musi być najważniejszy
Wróbelki i sikorki go denerwują i już pozycja do polowania, ale one są mądrzejsze od niego
Teraz dopiero trawnik ma sie dobrze. Odzywa bo dosyc cieplo podlało troche wiec rosnie.
Bylam dzisiaj na wsi piekna pogoda a trawa pieknie znowu urosla trzeba kosic. Grzybow juz nie ma przeszłam pod brzozami i swierkami jednego maslaka znalazlam.
Slonce juz nisko, ale pieknie podswietla drzewa i inne rosliny wiec foty wychodza prima sort oczywiscd kolorystycznie.
Aurelia sosny byly zle prowadzone i dlatego takie cherlawe. Sosna jak ma metr to trzeba ja zageszczac przez obrywanie mlodych przyrostow. Jak bede na dzialce zrobie foto i ci pokaze jak wyglada sosna wiosna uszczykiwana. Zreszta kilka tak zrobilam. EM sie awanturowal a teraz podziwia, ze ladne.
Opiszę doświadczenie z moją posadzoną przed laty pod wielką olszyną - drzewa pobierają zbyt dużo wody i dla hortensji nie starcza, dlatego tak słabo przyrasta. Moja z rozpaczy zaczęła się płożyć i w ten sposób chciała sobie radzić Teraz biedaczka już nie ma podpory bo olcha pod topór pójść musiała
Aurelllia widujesz pewno hortensję pnącą na płocie wyłażącą z ogrodu na ulicę na początku Dworcowej, kiedyś miałam nadzieję na taki efekt