Witam.Aurelia

A skąd ty tyle krokusów na kupiłaś i posadzilas. Pięknie to wygląda. U ciebie tak wszystko kwitnie jak na południu Polski. U mnie jest jednak chłodniej na tym wygwizdowie.

Byłam też dzisiaj u Kindzi i też jestem zachwycona. Obiecałam sobie, że w jesieni rzucę się na krokusy. Przez 2 lata sądziłam tulipany które mi częściowo nornice zżarły a teraz mniejsze cebulki od jesieni krokusy, iryski i szafirki. Mam trochę niezapominajek nasadzonych. Zrobiłam wysiew i zrobiłam rozsady może zakwitną.

Będę teraz siała nasiona bylin do gleby i robiła rozsady. Rok mnie nie zbawi a zawsze to taniej i swoje. U mojego sąsiada ogrodnika już fortunę wydałam.
A kupiłam azalie klondyge. Jeszcze po niedzieli jak eMa nie będzie bo siedzi w domu kupię azalie Chanel.

Mam w domu wysiane petunie i pokrzywki kolorowe już zeszły i mają ok 1 cm wysokości.

Sciezki też ładne.

Pozdrawiam

Elu krokusy mi się tak zagęściły przez trzy lata od posadzenia
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie juz sucho w ogrodzie i mógłby chociaz jakiś przelotny deszcz popadać

Powiem wam, że w obecnej sytuacji człowiek jeszcze bardziej docenia, że ma ten kawałek ogrodu, bo inaczej by zwariował naprawdę

Znowu wracam do uprawy na dużej powierzchni warzywnika Tzn pół warzywnika dzięki sąsiadowi mam ocienione świerkami, ale nic to, może coś wyrośnie pomimo cienia !!! Suszarka na pranie taka na stałe została przeniesiona i warzywnik wrócił do pierwotnego prostokątnego wyglądu Jutro będę siać marchewkę i pietruszkę - wiem, że powinnam wcześniej nawet, ale nie zdawałam sobie sprawy, że sytuacja z dnia na dzien tak się zmieni :/
No nic - nie dajmy się, trzymajmy się - będzie dobrze !!! Musi

Dzięki za informacje o Twojej linii kroplującej, mam już wstępne rozeznanie z różnych miejsc i będę robić.
Rzeczka krokusowa cudna
U wszystkich szał krokusowy, a u mnie nie ma, bo nie kupiłam cebulek
Ale za to kupiłam róże

Aurelia, Twoja fioletowa rzeczka fantastycza!!!
O większym warzywniaku i ja pomyślałam. Nie wiadomo jak ciężkie czasy nas czekają? Choć też próbuję być jak najlepszej myśli...

Aurelllia napisał(a)

Elu krokusy mi się tak zagęściły przez trzy lata od posadzenia
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie juz sucho w ogrodzie i mógłby chociaz jakiś przelotny deszcz popadać

U mnie też sucho w ogrodzie. A to dopiero marzec. Co będzie dalej?
My w tym roku rozkładamy linie kroplujące, bo inaczej się po prostu nie da ogarnąć ogrodu.

Fantastycznie krokusy się rozrosły. Piękny widok. Susza straszna. Szkoda teraz wody pod rośliny ozdobne. Do jadalnych trzeba ją zachować.

gogo napisał(a)

Dzięki za informacje o Twojej linii kroplującej, mam już wstępne rozeznanie z różnych miejsc i będę robić.
Rzeczka krokusowa cudna
U wszystkich szał krokusowy, a u mnie nie ma, bo nie kupiłam cebulek
Ale za to kupiłam róże

To się w sezonie Twoimi różami nacieszymy

anpi napisał(a)

Aurelia, Twoja fioletowa rzeczka fantastycza!!!
O większym warzywniaku i ja pomyślałam. Nie wiadomo jak ciężkie czasy nas czekają? Choć też próbuję być jak najlepszej myśli...

Rzeczka dziękuje Warzywnik to świetna sprawa - tylko tak jak mówię, u mnie połowa w cieniu strasznym :/ nie wiem czy coś tam w związku z tym urośnie, ale spróbuję !!!

ElaS napisał(a)

U mnie też sucho w ogrodzie. A to dopiero marzec. Co będzie dalej?
My w tym roku rozkładamy linie kroplujące, bo inaczej się po prostu nie da ogarnąć ogrodu.

Zawsze na wschody np w warzywniku od kilku lat już obserwuję, że susza straszna.... jeszcze ten mróz z wiatrem to w ogóle wysuszająco działa.....