Aurelia gdzie ty się podziewalas tak długo. Jak tam sprawy wszystkie napisz coś.
Twój ogród jest nie do poznanie w tym sezonie. Wszystko ci tak Porosło,że hej. Piszesz o magicznej siłę tzn o nawozie którym nawozilas hortensje.
Chyba w trzecim ogrodzie widzę tak pięknie rosnąca i wyeksponowana werbena patagońska z dodatkami bardzo ładnie wygląda. A ja durna w tym roku miałam tyle sadzonek i wyrzuciłam mogłam wszystkie przesadzić w rzędy gdzie kolwiek. Może w przyszłym roku to zrobię.
Studnia to najważniejsza rzecz w ogrodzie. Cieszysz się pewnie jak pierwsza woda popłynęła. Widać ładny piaseczek to i dobra woda. U nas jak woda popłynęła to się popłakałam bo nie mieliśmy wody w ogóle przez moich sąsiadów. Studnisrz podał mi szklankę wody abym się napiła zrobiłam kilka łyków i wylałam sobie na głowę zrobiłam sobie chrzest.
W piątek wyczyściłam już wszystkie skrzynie z warzywami Warzywnik czeka na następny sezon. Zostawiłam tylko aksamitki, jak je zetnie przymrozek to wtedy usunę.
No i posadziłam troszkę cebulowych, żeby wiosną weselej było.
Nie każdy docenia aksamitki ja uwielbiam te smierdziuszki. Bardzo żałuję że w tym roku nie nasialam aksamitki. Pusto w skrzynkach ale widok zachwycający.
Dzisiaj poszłam na wieś do sklepu taka moda tzw przedogrodki przed płotem wszyscy mają. Przed jednym rosną piękne i różne aksamitki piętrowo zapomniałam telefonu zrobiłabym fotkę.
Wracam i pani właścicielka usuwa te aksamitki pytam dlaczego pani je usuwa no bo zima zaraz będzie.
Mówię że tak ładnie to wygląda. Taak pani mówi że ładnie wzięła i wssdziła z powrotem te aksamitki.
Ja już cebulowe posadzilam. Jeszcze dalie w przyszłym tygodniu sprzątane ma być ładna pogoda.