Haniu, ja znam jeszcze takie podróżowanie. Mój Ojciec tak ma, moi dziadkowie mieli (mam jeszcze kuferek podróżny Babci), moje siostry tak mają. I do nas tak też rodzina przyjeżdża (i nie tylko). Goście przywozili nowiny z wielkiego świata, byli szybsi niż listy, niekiedy.