Polu, Ania ma rację.... nie da się posiedzieć - zawsze coś wymyślimy ! my ogrodnicy nie lubimy bezczynności
Justi, tak, niedziela to zawsze dzień odpoczynku , dzień dla rodziny i przyjaciół. Dzisiaj było rodzinnie : basen z moimi chłopakami (ja z masażem zbolałych plecków), potem obiadek "na mieście", krótki spacer po starówce, bo ciągle padało i koncert muzyki klasycznej

teraz winko z mężem, bo młody już śpi
Aiu (anna_studio) latem będzie więcej czasu na siedzenie

no wiosną tak już jest, że nie wiadomo w co łapki włożyć .....
Dzidka, dziękuję za odwiedzinki ! co do przesadzania to staram się już nie szaleć, ale ponieważ RH w zeszłym roku poszalały, to miejsca dla biednej pinky whinky zrobiło się mało

ale ja kazdy ruch zapisuję w kajeciku - co sadzę i gdzie, kiedy nawożę itd. , no pamięć już nie ta....
Weronko, dziękuję !!! pozdrawiam ciepło. TWój ogród to niedościgniony wzór !
Paweł , nie jest tak źle

dopiero 2 raz zmieniła miejsce

ale tu jej będzie na pewno lepiej ! do czasu aż stwierdzę, że jej tam źle
Haniu, no czasem trzeba, cóż zrobić ! ja wczoraj wsadziłam niezłą baterię patyków limelight (mam przedszkole , hehe) zobaczymy ile z nich dotrwa do podstawówki