Ojej...ależ tu się dzieje...Istne szaleństwo ogrodowe
Ogród gotowy do wiosny

Tess napisał(a)

Ależ ja to rozumiem Nie musicie mi tłumaczyć. Moje dzieciaki do przedszkola nie chodziły, siedziałam z nimi w domu.
Z wyboru. Ale po kilku latach miałam tak dość, że... nie ma takich cenzuralnych słów, by to opisać
Tylko, że tak jak wówczas chciałam czegoś innego, tak i teraz chcę ego, czego nie mam

ech nic nowego, zawsze tak jest

To ja byłam lepsza.Młody po urodzeniu był taki dobry że po pół roku dla równowagi psychicznej do pracy wróciłam.I teraz tęsknię za tym żeby w domku posiedzieć,ogródeczkiem się zająć a tu niestety robota...Tylko czasami jak chory albo urlop mam to mogę pośmigać po ogrodowych planach i ogrodowisku

no bo tak to jest, że tak źle i tak niedobrze..... nie da rady pogodzić wszystkiego ale jedno jest pewne, ze czasu z dzieckiem nic nie zwróci! kariera, praca, kasa - to można miec lub nie zawsze, a te chwile są: nie do nad ro bie nia ! wg mnie

ale Gosia ma rację i Tobie Aguś wierzę, bo to oprócz całej słodyczy - orka na ugorze jest !!!
;///

...no właśnie A mamusie, które uwierzyły w piękne kolorowe magazyny i reklamy ze słodkimi maluszkami mogą doznać nie lada szoku

no bo nie wypada mówić o ty,m co jest w bonusie do całej słodyczy macierzyństwa

...ja sie tylko zdziwiłam, że nie dali instrukcji do "tego modelu" jak wychodziłam ze szpitala A powinni!

hahha coś w tym jest jakis czas temu moja znajoma (około 28lat) urodziła córkę, spotkałyśmy się rozmawiamy, ja pytam jak tam a ona mi na to ' że ona czuje się oszukana, bo ona myślała, że z dzieckiem będzie jak w tej reklamie lalek, dasz smoczek do buzi i ono przestaje płakać' myślałam ze umrę ze śmiechu...

Gosia, bo generalnie człowieka oszukują i nie dają instrukcji..... idziesz do pracy - musiz mieć studia, a przynajmniej kurs,a z dzieckiem.... ?

Aniu, no nieźle ! ale tak jest , bo widzimy tylko niewielką cześć, a potem musimy radzić sobie ze wszystkim.... i dlatego uważam, że weekend (co najmniej) z bobasem to najlepsza metoda antykoncepcyjna