Powtórzyłam swój wpis z wątku Basi i Romka.
Jolu, jeszcze fasoli nie sieję. Posieję bliżej Zoski, Można skiełkować nasiona przed siewem w ciągu 2 dób. Ale nasiona już szykuję, tzn. wynosze do ogrodu, żeby mieć pod ręką. W tym zaplanowałam dużo tycznej. Mam jasia Dużego i jakąś cętkowaną, i fioletowostrąkową. Tę ostatnią miałam w ub. roku na siatce u sąsiadki przy jej kompostowniku. w cieniu, Udała się mimo późnego wysiewu. Powtarzam wysiew. Nasiona z Lidla, jakś niemiecka nazwa.
Jasia też kiedyś miałam, ale ten potrzebuje wyśzysch podpór, nie wiem czy 2 m mu wystarczą. No i tę o pstrych strąkach mam na wypróbowanie. Oprócz tego mam taką co nazywa się ozdobną- takie fioletowo białe nasiona. Ta kwitnie na czerwono. Dobra na wszelkie łuki i trejaże, Owoce też jadalne, ale trzeba gotować osobno, bo farba przechodzi do wywaru, i wywar wygląda jak breja.
Niedojrzałe strąki można używac jak szparagowe, tylko trzeba usunąć twardą żyłkę z obu stron strąka. Pokazywała to kiedyś Kasia Bellingham.
No i zwykła szparagowa, niska. Ta najszybciej wiąże strąki, I można ją wetknąć we wszystkie luki między bylinami.
A zdjęcia fasoli nie mam. Czemu? Sama nie wiem.