Aniu, wiem, kiedyś też takie były.
Dziadek mówił taki wierszyk:
Nasi jadą, wasi idą.
Nasi waszych podwiozą.
Wasi naszym wódki kupią,
Nasi waszym skórę złupią.
Czyli co? Zawsze muszą być lepsi i gorsi? Czy taka jest nasza natura ludzka, że musi mieć na kimś się wyżyć. Jak w przyrodzie. Nawet tchórzliwy zając uciekający przed ogarem, zadowolony jest z siebie, jak mu żaba spod stóp umknie, bo to znaczy, że go się boi.
Pamiętajmy, że na strachu przed czymś, przed kimś, świat stoi. Ci co niczego sie nie boją, szybko odchodzą. Dziś takim strachem jest covid. Ale trzeba strach eliminować, szczepić się. Nawet jakby trzeba było powtarzać szczepionkę co jakiś czas. a mamy ją teraz teoretycznie za darmo. Bo sami za nią zapłaciliśmy z włanych podatków. Potem będziemy dodatkowo płacić. Ale i tak szczepić się będę. Bo niedowiarków , co są przeciw, jest jeszcze dużo, Dobrze by było, żeby chociaż połowa obywateli dała się nakłuć. W średniowieczu pół Europy wymarło na cholerę, czarnąospę, tyfusy, gruźlicę. Dziś o tych chorobach nie słyszymy, mamy inne groźne mutacje. Świat idzie na przód,
Czy z postępem?
Z technologicznym tak, Ale umysły nam się kurczą z uwagi na brak wykształcenia. Nieukami lepiej rządzić, Wystarczy jednego złotoustego mówce na trybunę wywindować i wszystkich przekona, Nie dajmy się wpędzić w maliny, Miejcie swoje przemyślenia. Żyjcie własnym rozumem, a nie rozumem wujka Edka, czy Babci Krysi. To jest Wasze życie i Waszych dzieci i wnuków w przyszłości. Nie bądźcie jak kamyczki na plaży, gdzie wielka fala porywa za każdym razem w inną stronę.