Powoli wracamy do tego,
co było wartością niegdyś.
Kąt własny, rodzina, pole,
a nie: duś, bij i zagryź!

Wartość własnych wyborów
jest w cenie, i była zawsze.
A nie życie wg wzorów
i liczenie na czasy łaskawsze.

Dziś więc, gdy flaga powiewa
dumnie na mym balkonie,
żal moje serce gniecie,
że rodacy gdzieś w obcej stronie.


Kochani, radosnego świętowania.

Basiu, Pomidorki wsadzone niegdys jako egzemplarze eksperymentalne, pod przykryciem z włókniny przetrzymały całkiem dobrze, , A te schowane w pustym akwarium i lekko z góry przykryte szkłem. były świeżutkie i nadawały się do natychmiastowego sadzenia na stałe. Dlatego zdecydowałam się je już posadzić, i następnym kursem przywiozę pozostałe, biedujące w domu.

A kiedy to będzie, jeszcze nie wiem, bo prognoza nie jest zbyt dobra w tym tygodniu, widzę jakieś ciągłe deszcze.

Miłego tygodnia.

Zbyszku, dziękuję, że trzymasz rękę na pulsie, bo jak nie my, to kto?

Wszystkim ogrodnikom z okazji dnia Flagi Państwowej i Dnia Konstytucji 3 Maja, Wolności, Niezawisłości i Mądrych Rządow w kraju życzę.

W akwaruim miały taki mikroklimat, było zimno to nie miały za gorąco u nas już jakiś czas jak są przesadzone, ale ogólnie zimno i tak trochę wolno się rozkręcają, mało słonka u nas już zaczyna padać, może jutro będzie ładnie Miłej niedzieli

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/219/2196156/original.JPG


Takie coś zafunduję sobie w ogrodzie jesienią. Podpatrzone u Kasi B. na Kaszubach.

Też, sobie na to zerkałam tylko u mnie trochę miejsca zaczyna brakować a niektóre rośliny posadzone są jeszcze narazie małe dziś jadę do mojej mamy i coś tam ma dla mnie posadzone w donicach, głównie marcinki w różnych kolorach, będą na jesień

Coś na wiosenne wzmocnienie organizmu : Koktajl z pędami groszku.

Banana obieramy ze skórki i wrzucamy do misy blendera. Dodajemy sok z limonki i cytryny. Na koniec wrzucamy groszek i całość blendujemy na smoothie. Nasz oczyszczający, wzmacniający i stawiający na nogi drink jest gotowy.

Haniu, współczuję straty psiego przyjaciela
Ja po stracie kota Kajtusia i psa Tofiego, też się zarzekałam: żadnego więcej futrzaka i co, mam 6 kotów
Pięknie kwiatowo u Ciebie, a Twoje zdjęcie, w czasie kąpieli w morzu, super

Grażynko, osobiście już żadnego zwierzaka nie przygarnę, Ale zięć i wnuk lubią psy i to duże. Wobec tego, nie mogę im zabronić, ale to będą ich zwierzaki, nie moje. Ich kłopot i zmartwienia, a nie tylko czułości.
Co nie znaczy, że ja ich pieska głaskać nie będę.

Witaj Hanuś Miłego świętowania Majowego życzę
piękne kolory pokazujesz zimno ale radośnie w ogrodach
buziaczki

utulam po stracie towarzysza ...