Koł atki z puszek już uszykowane, szczotki do włosów wygrabione, pozysk z nich będę wieszać na płocie, mydełka pozawieszam w siateczkach tez na płocie, Corkę poproszę, żeby sierść zebrała z czesania psa, też trafi na ogrodzenie. POsypię odstaszaczem na zwierzynę od strony alejki i wzdłuż rabatek po ziemi. No i zamawiam odstraszacz solarny z ew. doładowaniem w sieci. Tyle planów na najbliższy tydzień.


A ogrodowo wysieję fasolę ozdobną/już się moczy/ wzdłuż piwoniowej rabaty, ze strony której mi jeleń wchodzi na żer. MOże zmiana widoku na mój ogród go trochę też zniechęci. Na zdjęciu niżej, od godz 12-tej po skosie do 9-tej, będą paliki z fasolą. jszcze chcę cieszyć oko piwoniami, a potem fasola śmignie po palikach, i szybko zasłoni widok na warzywnik

No to napewno coś musi zadziałać będę trzymać kciuki

Szykuj Haniu wszelką broń na gada zatraconego. Może odstąpi od delicji i wystarczy mu zwykła trawa he he he.

Jestem w pogotowiu. Byłoby słońce i zwyżka temperatury, to osobiście zwierza bym pogoniła, a tak muszę liczyć na sąsiedzką pomoc.
Jestem dobrej myśli.

Haniu
dobrze czytać Twoje pozytywne nastawienie do sytuacji

co za szkodnik .........lubi Twój ogródek .....mam nadzieję ,że uda się go skutecznie zniechęcić do wizyt

Od niedzieli podobno ma być już ciepło, to może będziesz mogła sama go pogonić

Dobrze by było, za kilka dni czerwiec. Pół roku minęło, a nasze ogrody bez nas prawie.

Haniu, dobra robota, coś z tego musi jelenia odstraszyć

Haniu nawiązując do wpusu u Dorotki dot siewu pierwiosnkow tam też odpisałam.

Napisz a jak z kosmosami czy też po wierzchu siać, lub rudbekia chery Brendy. Te dwie rośliny wysialam w marcu i nic nie powschodzila może też po wierzchu trzeba zasiać. Czy masz jakieś doświadczenia.

Bo tak sobie teraz myślę niektóre rudbekie czy kosmosy się same rozsiewają i nikt ich nie zagrzebuje w ziemi tzw samosiejki same wyrastają.

O jeszcze o naparstnice ale później zapytam bo też pytałam u Dorotki.