Słońce górą, a my dołem.
ogrody sprzątamy.
Szkoda tylko, że w nocy
księżyc ciepła nie daje.
Bo to nie w jego mocy.
Lanie wody na rabaty
konieczne, niestety.
Przecież muszą zakwitnąć
majowe bukiety.
Wybaczcie za skróty, 5 godzin w ogrodzie, mnie trochę zmęczyło, ale jest radość.
Ogród powoli nabiera wigoru. A ja, wreszcie odżyłam. Tyle świeżego powietrza, można się zachłysnąć!
Miłego odpoczynku.