Ale dzisiaj muszę życzyć zielono zakręconym ogrodniczkom ogromu wsparcia od swoich bliskich. Bo my jak te pszczółki , uwielbiamy kwiatki, a bez kwiatków nie byłoby życia na ziemi. Kto by chciał zbierać pyłek i wysysać nektar.' Dla wszystkich zabieganych pogodnej wiosny z odrobina pokropku . Miłego świętowania w tak pięknym dniu,

Haniu - dziękuję, w punkt z "ogromem wsparcia"...
Haniu ja nie oczekuję jak w Kodeksie Hammurabiego - "oko za oko, ząb za ząb" czyli wpis za wpis piszę jak mam ochotę i potrzebę, nie dlatego, że... więc czuj się całkowicie rozgrzeszona

Bożenko, jak wpadam, staram się odpowiedzieć hurtowo z podziękowaniem za wpisy. Mnie już śmiganie po klawiaturze za bardzo nie wychodzi.

Proszę więc o zrozumiem=nie. Póki co ta wiosna u mnie jeszcze odłogiem leży, i nawet kilka dni ciepłego nie za wiele pozwoliła roślinom podskoczyć do góry.

Ale radość w sercu mam, 4 miesiące zimowej jesieni przeżyłam, doczekałam marca, teraz już nawet w domu mam na co popatrzeć. Pierwsza tura pomidorów pnie się do słońca, Muszę wysiać następne odmiany, a niektóre pójdą w maju od razu na stałe miejsce. I tak się nam koło ogrodowe toczy. Pogodnej wiosny

Hanuś krokusiki od Ciebie wreszcie zdecydowały się przyrosnąć w kępce i ładnie je teraz widać A już miałam obawy czy mi nie zanikną czasem. Niedługo pewnie pokaże na fotkachZawsze jak na nie spoglądam to o Tobie myślę

Haniu, ten przebiśnieg na ostatnim zdjęciu prześliczny

Piękne te przebiśniegi!!! Ten pełny zwłaszcza, choć nie łatwo mu zrobić zdjęcie.

hankaandrus_44 napisał(a)

..

Chyba też mam taką odmianę, zerknij Haniu czy tak wygląda? Jakby mała zielona różyczka w środku i 5 płatków.
Ten wyżej, to też jakiś odmianowy, taki smukły jest

Prześliczne przebiśniegi, ale krokusy też niczego sobie
Pozdrawiam wiosennie

Przebisnegi mają wiele odmian. Ja swoje zdobyłam na ryneczku 40 lat temu. Teraz z jednej kępki trochę ich mam, ale zbyt mocno nie przyrastają.

Haniu przylecialm pomachac lapka
Przebisniegi niestety bardzo powoli przyrastaja. Moje pierwsze juz zaczynaja przekwitac. Kupilam je 5 lat temu po pieciu latach z trzech kwiatkow zrobilo sie 5. Kiedys doczekam sie ladnej kepki na szczescie mam inne, ktorych jest wiecej.

Takie pelne to moje marzenie ale u nas nie do zdobycia. Jedyna szkolka ktore je ma, sprzedaje 3 cebulki po 60€, dla mnie bez sensu.