hanka_andrus napisał(a)

Właśnie wróciłam. Ogród beze mnie daje radę. I nie widać żeby tęsknił.

Mój beze mnie pewnie by padł...lałam dziś wodę strumieniami bo wszystko już mdlało...a deszczu ni widu ni slychu

Haniu śliczne masz kwiatuchy

Basiu, dziękuję, staram się, żeby zawsze coś się kwieciło! Ostatni tulipanek, śniedki i zaraz czosnki!

Haniu, witamina C jak najbardziej potrzebna,a ze swojego drzewa, czy krzewu, bardzo zdrowa Ja drzew owocowych nie będą mogla u siebie posadzić, raz, że działka za mała, a dwa, to za moim przyszłym domem, jest teren edukacyjny z łąką kwietną i różnymi, starymi gatunkami drzew owocowych, wszystko zadbane i pięknie opisane. W warunkach zabudowy mamy zastrzeżenie, że nie wolno nam niektórych drzew owocowych sadzić, domyślam się, żeby się nie krzyżowały...

Iza, dziękuję miłośnik natury, rozumie drugiego miłośnika , brak mi ogrodu, jak nie wiem co. No i już wkrótce nie będę musiała u Hani gościnnie o sobie pisać

Iwonko, mnie to nie przeszkadza, możesz nawet książkę u mnie pisać. A teren na domek masz dobrze wybrany. Park zielony w zasięgu wzroku! A te kilka jabłek dostaniesz od sąsiadów.

o wlasnie mam nadzieje, ze sie podziela

Na pewno tak, bo już znajomości zawarliśmy, są bardzo mili, zresztą my nigdy nie trafialismy inaczej ☺ Z owoców "edukacyjnych" ponoć też można korzystać do własnych potrzeb, gospodarstwa ekologiczne, jakby co, są w pobliżu.

Haniu, nigdy nie wątpiłam w Twoją gościnność, więc tak swobodnie sobie tu ją wykorzystuję ☺

Miło mi to słyszeć, Iwonko! Miłego weekendu!

Haniu czy to fiołek? Fajne ma te niebieski wstawki Takie rzęski

Kasik napisał(a)

Ależ mnie znów u Ciebie długo nie było. Jakoś nie mam zapału i samodyscypliny by co dzień usiąść i pisać. Musisz mi wybaczyć kochana.

Melduję, że w tym roku słoiki będą puste. Oszczędzam to co zostało z ubiegłego, bo pogrom jest straszny. Owoców nie będzie. Może choć grzyby? nie wiem.

Dostałam od dzieci piwonie drzewiastą i piszą żeby ja wsadzać uchylnie, a ja nie wiem czy odchylić ja od siebie czy do siebie.

Ot i mam problem. Może Ty wiesz?

Buziol

To Kasia ma problemCzy od siebie czy do siebie nie ma róznicy , wypusci nowe pędy i bedzie dobrze.
Haniu Twoje rh sliczne , u mnie mróz większosc załatwił.