hankaandrus_44
16:01, 18 mar 2021
Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7435
Ranników w tym roku mniej , bo rosły tuż przy syberyjskich irysach, A te mi tak sie rozrosły, że część wywalić musiałam, myślę, że i część ranników tam poszła. Zostały sie tylko siiewki, i teraz mam na rabatce rannikowe przedszkole. Część irysów wzięła córka na swoje ranczo, może u niej zakwitły? Muszę spytać.
Niewiele tej pracy, ale zawsze jakieś rozpoczęcie jest. Następnym razem muszę winorośl w szklarni ciachnąć, bo zaraz płakać będzie przy cięciu. Jedną dymkę posadziłam w szklarni na szybki szczypior, a dziś kupiłam następną paczkę na wysadzenie do gruntu. ta będzie na poźnie1jszy szczypior i cebule właściwą.
Z potrzeb ogrodowych to mi tylko czosnku brakuje. Posadzę metodą Karoliny, najpierw w szklarni, a potem do gruntu.
I tyle byłoby wydatków roślinnych. Jeszcze tylko kora pod borówki i nawozy. Te dlopiero jak otworzą nam kłodki na bramie wjazdowej.
Niewiele tej pracy, ale zawsze jakieś rozpoczęcie jest. Następnym razem muszę winorośl w szklarni ciachnąć, bo zaraz płakać będzie przy cięciu. Jedną dymkę posadziłam w szklarni na szybki szczypior, a dziś kupiłam następną paczkę na wysadzenie do gruntu. ta będzie na poźnie1jszy szczypior i cebule właściwą.
Z potrzeb ogrodowych to mi tylko czosnku brakuje. Posadzę metodą Karoliny, najpierw w szklarni, a potem do gruntu.
I tyle byłoby wydatków roślinnych. Jeszcze tylko kora pod borówki i nawozy. Te dlopiero jak otworzą nam kłodki na bramie wjazdowej.