Gosia buziak wiesz, że jak będziesz tu u nas gdzieś na Śląsku to zapraszam gaurze spasowało bardzo to miejsce, tarasowa dla niej jest idealna, sieje się jak głupia z zakupami na razie koniec i mogę spokojnie powiedzieć, że raczej w tym roku z nimi nie poszaleję, potrzebuję tylko zakupić zamiennika bza na tarasowej i w sumie to tyle, no chyba, że coś mnie jeszcze skusi
Aga piwonie mam posadzone na różnych rabatach, to takie moje kwiatki, które chcę mieć mimo, że krótko oczy cieszą kwitnieniem, no, ale za to liście mają dekoracyjne w tamtym sezonie np, piwonie wrzuciłam do rabaty klonowej, mam tak kocimiętkę, liatry, jarzmianki, czosnki, jeżówki, żółwik różowy, inna rabata to hortensjowo-piwoniowa i tam mam je z krwiściągami, bodziszkami, irysami, jeżówkami, szałwią, astry; kolejna rabata to w kolorach nieba i tam są z liliami, liliowcami, jeżówkami, rudbekie, kukliki; w tamtym roku przerabiałam jarząbkową i trawiastą i tam też mam piwonie przy ostrogowcu, kuklikach, anafalisie, astrach, amsonii.
Różnorodność jak widać mam niezłą, no ale taka jestem, że lubię takie ukwiecone rabaciska, coś zawsze kwitnie i cieszy oczęta
I dlatego myślę, że każdy na sobie powinien spróbować czy dana odmiana mu przypasuje, bo mamy różne kubki smakowe i to co nam nie smakuje, może smakować innym
Ja jeszcze w tym sezonie spróbuję: Frodo, Jantara, Rumbę Ożarowską i zapomniałam o Zorzy Toruńskiej
No i wcześniej zapomniałam napisać o dwóch odmianach, które polubiłam, ale w tym roku ich nie wysieję bo zapomniałam o nich jak zamawiałam nasiona, a dla 2 pomidorów to się nie opłaca zamawiać no chyba, że gdzieś w sklepie na nie trafię: Aussie i Blush
Dwarf Aurija miałam i ja. Mnie nie pasował kompletnie, a mama go uwielbiała, więc wysieję jej tego ulubieńca. Nie można mu odmówić plenności, bo był oblepiony owocami. Ałtajskij Oranżewyj też wypróbowany. Wrażenia nie zrobił wielkiego, więc zrezygnowałam z niego na następny rok.
Masz rację z tym, że trzeba spróbować samemu. Mamy rożne preferencje co do smaku.
A ja widzę też różnice między kolejnymi latami. Barry's Crazy Cherry w jednym roku nam smakował, a w drugim już czegoś mu brakowało, bo kompletnie inaczej smakował.
Betalux chwalony przez większość był u mnie kupiony jako jedyny - bardzo ładna sadzoneczka, ale ni to smaku nie miało ni wigoru za bardzo.
A czy piwonie dobrze rosną z hortensjami? Słyszałam, że nie lubią za dużo wody w przeciwieństwie do hortensji.
W moim planie na rabatę z hortensjami brakuje mi właśnie kwitnących kwiatów w maju/czerwcu. A piwonie myślę posadzić na przedłużeniu tej rabaty. Może połączę je z liliami. Zastanawiam się też nad lawendą,bo ona też nie lubi za dużo wody jak piwonie.
Podbijam Jantara, przepyszny żółty pomidor. U mnie dojrzał jak jeden z pierwszych.
Edit: Mam podobne odczucia do Blackball jak Monika. Jako jedyny nie chciał dojrzewać.
Są różnice w zależności też od pogody w danym roku to i pomidor może wolniej lub szybciej dojrzewać, czy też być słodszym, soczystym lub mniej. Mamy też różne warunki glebowe, dlatego te nasze warzywka mogą różnie się zachowywać w naszych warzywnikach, każdy musi znaleźć zestaw dla siebie
Akurat u mnie piwonie nie mają problemu, że są w towarzystwie anabelek, muszę też powiedzieć, że podlewam rabaty tylko jak już widzę, że muszę podlać np. w czasie upałów, staram się, żeby roślinki przyzwyczajały się do skrajnych warunków pogodowych. Ja osobiście bardzo lubię połączenie piwonii i szałwi Caradonny