Ja mam dużą różnicę wieku i parkę Córka ma już 13 lat, więc się już mniej tuli, raczej z koleżankami na fejsie omawia sukienki A synek ma 3 latka i też przylepa straszna, włazi na mnie na kanapie i się na mnie kładzie
Wracając do tematu
Luli, natknęłam się na stronę z propozycjami dla "sloped garden", czyli ogrodami na zboczu.
Chociaż niektóre propozycje są mocno dyskusyjne estetycznie (ekhmrabatapodzjeżdżalniąekhm), to jednak warto warto im się przyjrzeć:
Można podpatrzeć różne sposoby na wykonanie schodów/murków i moim zdaniem z porównania tych zdjęć wyraźnie wynika, że im bardziej płaska skarpa i schody, tym lepiej wygląda.
Hej. Wpadłam tylko na chwilkę (bom w pracy) a tu proszę jak fajnie gwarno się zrobiło
Ewa, Ania, MiloslawaIwa..., AniuCh witam Was serdecznie i liczę, że zostaniecie
Asiu, dzięki za rysunek. Okazuje się, że pismo obrazkowe o wiele bardziej do mnie przemawia
A co do tematu dzieciowego to po moim przyszłym ogrodzie biega bardzo absorbująca 4 latka Lulilaj (czyli Julia ) i myślę, że czasami wszystkie "tak mamy"
Mój trzylatek całuje mnie po rękach i nogach, co najmniej trzy razy dziennie powtarza, że "kocha i lubi" i wcale mu to nie przeszkadza dwie minuty później krzyknąć, że jestem gupia i to nie fej(fair), jak mu zabraniam bić brata
A w kwestii różnicy wieku - okazuje się, że różnica trzech lat pomiędzy rodzeństwem, która wydawała się super z pozycji dziecka, z pozycji mamy jest już zbyt duża
Luli, mi też się wydaje, że wypłaszczone skarpy są ładniejsze
Jak patrzę u siebie, to szkoda mi, że mam płasko, bo chciałabym jakiś murek mieć, schodki, czy coś, ale jak widzę jakie to problemy z obsadzeniem...
Asiu, znaczy się, że nasi trzylatkowie zachowują sie podobnie
Aniu Ch - ja też bym chciała mieszkać w jakimś bardziej urozmaiconym krajobrazowo miejscu a nie na tym płaskim Mazowszu. Mazury byłyby w sam raz, choć tm z kolei klimat nie teges
Aniu T- ależ strzeliłam kulą w płot; ja na to papugowanie stosuję "pozytywne wzmocnienia" względem starszego brata, żeby zwracał uwagę na młodszego i w razie czego mnie wołał. Nieźle działa
U mnie obserwacje są takie: młodszy stanowi zagrożenie dla siebie, a starszy - dla całego otoczenia. W zeszłym roku drewnianym toporem pociął korę na świerku i z kolegą rzucali gruzem przez mur (za którym to murem spaceruje sąsiadka-staruszka; dobrze że akurat wtedy nie spacerowała)
U nas i tak prawie każda impreza zaczyna się w altance a kończy na placu zabaw. Wtedy zawsze są "zmiany" w pilnowaniu dzieci
Mi też podoba się druga wersja, wszystko tak prosto, od linijki... ale koło części z placem zabaw jest mały spadek terenu i jakoś nie widzę tam prostej rabaty. A przy pierwszej wersji projektu myślę, że ten mały spadek się zgubi
A co do moich poczynań ogrodowych to uwaga.... mam palety na kompostownik I mało tego, M był chętny już go zrobić tylko, że nie mam pojęcia gdzie go postawić. Czytałam że najlepiej w zacienionym i niewidocznym miejscu tylko, że w tym momencie prawie wszystkie miejsca na działce są widoczne . Może macie jakieś propozycje?
Zaczęłam też działać w temacie skarp. Musimy zorganizować jakąś małą kopareczkę, i pana który ładnie wyrówna te skarpy (zgodnie z rysunkiem Asi, gdzie się da to wersja "A" )
Muszę się pochwalić, że kilka moich tulipanów zeszło. Oby tylko te poranne przymrozki im nie zaszkodziły, bo cieszę się z nich jak dziecko... (zresztą moje dziecko też się cieszy bo codziennie biega i podgląda ile urosły )