Ha ha dokładnie to chciałam napisac. Ja tez nie mam potrzeby pilnowania i nadzorowania dzieci w ogrodzie. I myśle ze i one ucieszą się z wydzielonej własnej przestrzeni
Myślałam, że uda się wcześniej ale po wczorajszym 13-sto godzinnym kopaniu musiałam ogarnąć dom, dziecko i w ogóle, wiadomo...
Ale teraz mam chwilkę więc chwalę się efektami naszej "małej" rewolucji.
Próbowałam wkleić zdjęcia na zasadzie było i jest ale znowu wgrywa mi zdjęcia do góry nogami. Musi być tak
Tutaj ma być murek tak jak na projekcie Asi
Skarpa przechodzi na tył domu
I skarpa z tyłu - wypłaszczona do granic możliwości
Początkowo sięgała do pierwszego komina od oczyszczalni ścieków, teraz do trzeciego. Nie sądziłam że jest tak wysoko