Anek wreszcie wcieliłam w życie Twój pomysł - dałam tuje od bramy, żeby trochę od drogi się osłonić. Będzie robiło robotę (jak tuje bardziej urosną , a za tujami będzie kolejny ogrodowy pokoik . Buziol . Jak będziesz czasowa, albo chociaż przejazdem, to wpadnij luknąć czy może być .
Wszystko obejrzałam i przeczytałam Pięknie
Na tej rabacie z glina to może widłami dziurkuj głęboko i często Tak mi przyszło do głowy
Ale i tak pewnie czeka Cię wysadzanie roślin i poprawianie struktury gleby
Miałam kartkę ale napis się zmył Być może Jest śliczna, na foto tego nie widać.
Palbiny posadzone, korzenie karagany wycięliśmy naostrzonym kątownikiem i młotem 5-kilowym.... dziś mam takie zakwasy, ze rąk do góry nie podniosę.. dlatego od rana podlewam ogród, bo płakać się chce jak widzę te powiędnięte rośliny
Rano się ucieszyłam bo szła chmura.. szła , szła i poszła bokiem
Rabata gęsto obsadzona to nie trawnik
A poza tym jak sucho to za cholerę nie wbiję wideł..chyba że przytyję do 150kg To jest twarde jak kamień
Tu też twardo bo wymieszane z kamieniami Ale te daja sobie radę..
Wpadnę, wpadnę.. ale ostatnio mam inne kierunki wyjazdowe..
Zajrzę zaraz wirtualnie
Zawsze pierwsza byłą fioletowa, a w tym roku różowa.. fioletowa albo nie zakwitnie albo jest w pąkach (eM twierdzi że zakwitnie, a ja nie oglądałam tak dokładnie)
Za to ta (brzydsza) daje czadu... za kilka dni będzie obłędnie piękna, upss słabo widac ile ma kwatów