Pierwsze spotkanie w tym roku zaliczone..

Ciemierniki startują.. nowe kupiłam na targach, na których niewiele było.. ale nie sfotografowane.

Fajnie wyglądacie, widać, że na widok roślin buzie Wam się śmiały

Aniu bardzo się cieszę, że udało Ci się dotrzeć Tęskno nam już było

Irysy jeszcze urosną czy takie zostają?
Zawsze spotykałem irysy większe od tych, to taka odmiana?
Ładne te betonowe donice, kupione czy zrobione własnoręcznie?
Przepraszam za tyle pytań

paradas napisał(a)

Irysy jeszcze urosną czy takie zostają?
Zawsze spotykałem irysy większe od tych, to taka odmiana?
Ładne te betonowe donice, kupione czy zrobione własnoręcznie?
Przepraszam za tyle pytań

To są Irys Reticulata czyli żyłkowe, są niziutkie. I kwitną w tym terminie co krokusy. I takie niskie zostaną, tylko liście potem rosną długie.
Natomiast te wyższe to są irysy holenderskie i kwitną latem. Jedne i drugie sadzimy z cebulek.
Są jeszcze irysy kłączowe czyli bródkowe..ale to jeszcze co innego.

Ale i kłączowe i holenderskie kwitną latem. Żyłkowe w marcu.

Donice kupione. Niestety takich zdolności nie posiadam aby robić samodzielnie. Przy okazji pozdrawiam Gierczusia Bo to od Eli je mam

Wykopuję co roku..i ciągle odrastają.. nie pasują mi tutaj , właśnie z powodu liści.

jolanka napisał(a)

Fajnie wyglądacie, widać, że na widok roślin buzie Wam się śmiały

Na szczęście roślin było mało.. tak jak i krzeseł na sali.. zabraliśmy wszystkie i tak brakło. Za rok trzeba zgłosić organizatorowi że tak być nie może.

Fotek z targów nie mam, tylko foto grupowe

Ciemierniki cuchnące mieli ładne, ale mam swoje .

sylwia_slomczewska napisał(a)

Aniu bardzo się cieszę, że udało Ci się dotrzeć Tęskno nam już było

Cieszę się, że jeszcze ktoś za mną tęskni.. teraz dużo świeżej krwi przybyło, a ja to już relikt.. ale taka kolej losu ..

Wczoraj krokusy się pokazały, a dziś znów pada i zimno.. chłodna wiosna, wydawało sie że posłuży krokusom, tylko biedne nie maja kiedy się rozwinąć.. wczoraj pół dnia było ładnie..

Aniu śliczne krokusy masz. A bratki w donicach piękne. Ja też wczoraj dopiero widziałam krokusy otwarte u siebie a dzisiaj już się zamknęły. I chyba nie zapowiadają lepszej dla nich pogody. Buziaki dla „reliktu” i dla małego pomocnika

Jaki relikt, Aniu! Toż dla Ciebie dopiero czas na spóźnioną młodość! Cieszy wiadomość, że oderwałaś się od pracy chociaż na chwilę i wybyłaś do ogrodu i do Jesionki! Na fotkach nie odstajesz od pozostałych a nawet jestes w pierwszej dziesiątce!
Gratuluję

Krokusami u siebie też się nie nacieszyłam z uwagi na pogodę, ale ten tydzień u mnie ma być znośny,
Trzymam kciuki za wiosenny czas, obyś miała go zagospodarowanego wg własnych pomysłów!