Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród na 300 metrach kwadratowych

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród na 300 metrach kwadratowych

madzielena 10:27, 30 maj 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Chętnie obejrzałabym tą wystawę, szkoda, że jest daleko ode mnie
____________________
Magda - Działeczka koło Muzeum
katarzynkak 15:12, 30 maj 2014


Dołączył: 18 lip 2013
Posty: 1678
Witaj Ewo,
Ja wybieram się do Łodzi, bo mam najbliżej
Szkoda tylko, że tak długo trzeba czekać...

A jak zdrówko?
____________________
katarzynkak- Ogród z tatarakiem w tle
EwaG 21:39, 15 cze 2014


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
Coś podgryza mojego grujecznika. Nie mam zdjęć bo trudno to sfotografować. Najpierw myślałam, że to mróż bo nieliczne listki się pozwijały. Teraz pod słońce widać w listkach jakby pustkę (poduszeczki powietrzne)w blaszcze liściowej między nerwami. Liście z wierzchu niby normalne, ale coś się z nimi dzieje. Co?
____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
EwaG 17:38, 01 sie 2014


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
Grujecznik doszedł do siebie przy małej pomocy środków chemicznych. Rośnie jak na drożdżach.


Moja "różowa" rabata w letniej odsłonie.





I jeszcze parę szczegółow z "zielonej".




Oraz fioletowy przybysz zza płotu

____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
22:25, 07 wrz 2014
witaj Ewo , przyszłam poogladać twoje roślinki zaznacze wątek bo i tak to nie na dziś jest

PS grujecznika wysadziłam z zadołowanej donicy do gruntu w maju i to był jego pierwszy raz , ale wyczytałam na innych stronach tez ze jak rosliny maja niedór wilgoci to zasuszaja np liście ...i mój możliwe że ma słaby system korzeniowy jeszcze bo nie zasuszył wszystkich lisci naraz.


u mnie jak u Gabisi..rosliny o mocnych nerwach musza być...bo nie dam rady sie zajac całą gromada chorowitków, wczoraj przesadzałam magnolie 3 letnie jak im sie tak podzieje i zrzuca liscie to mnie nie zdziwi ten fakt..ale i tak wiem ze sie ładnie przyzwyczja do nowego lepszego miejsca ...lubimy się bardzo przez 3 ostatnie sezony niewiele u mnie strat a jesli to raczej wtedy kiedy to ja roslinki eksmitowałam ..gdzies
EwaG 21:05, 08 wrz 2014


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
Moje roślinki są niewyszukane, dostosowane raczej do gleby (w ogrodzie najważniejszy jest dla mnie nastrojowość). Poza grujeczniekiem. Ale i on daje radę. W pierwszym roku też mu trochę liście podeschły. Podlewaj go na wiosnę i w lecie obficie, ale bez przesady. Jak się zakorzeni to ruszy z kopyta. To jest duża satysfakcja z zabiedzonej rośliny zrobić piękny okaz. Czego Ci serdecznie życzę.

Piszę na swoim blogu (do którego serdecznie zapraszam) o jesiennych planach w moim ogrodzie. Przeklejam tekst i zdjęcia.


Schyłek lata. Ostatni moment, by uważnie ocenić moje dotychczasowe ogrodowe pomysły i przeprowadzić jesienną korektę. Lista prac do wykonania jesienią liczy trzynaście punktów. Postanowiłam już jej nie powiększać o kolejne pomysły. Rewolucje ogrodowe przeprowadzam w sposób jak najmniej bolesny dla wyglądu ogrodu w następnym sezonie. Zmieścić się też muszę w krótkim jesiennym terminie, kiedy to można przesadzać iglaki (połowa września-połowa października) i w jeszcze krótszym czasie od zrzucenia liści przez krzewy do pierwszych mrozów.


Świdośliwa (na zdjęciu z prawej strony) do przesadzenia. W tym miejscu nie rośnie zbyt dobrze.

Letni ogród jest w pełni rozwinięty. Przez sezon miałam możliwość ocenienia trafności zastosowanych rozwiązań. Podpatrywałam inspiracje. Szczególnie te w ogrodach, żadne bowiem zdjęcie nie odda kontekstu otoczenia. Nie robię rewolucji w trakcie lata. Sucha gleba nie sprzyja eksperymentom z przesadzaniem. Lato to też moment w życiu ogrodu, w którym jest najbardziej dojrzały. To jest pora zachwytu i oddechu dla ogrodnika. Nabiera się dystansu do buzujących w głowie pomysłów. Z upływem dni i zmieniającymi się w czasie roślinami pomysły nie zawsze wydają się takie wspaniałe jak na początku. A we wrześniowe sobotnie słoneczne popołudnie ogrodowe cienie wydłużają się. Otulają ogród spokojem i miękkością. Wtedy znikają wezelkie mankamenty. Takie chwile sa balsamem na ogrodniczą niecierpliwość.

Nic tak nie sprzyja kreatywności jak odrobina lenistwa. Okazuje się, że porzucenie na pewien czas pomysłów może skutkować nagłym olśnieniem. Dla mnie taki olśnieniem była babka lancetowata. Nagle na parkingu na widok kępek babki lancetowatej zakwitł mi szalony pomysł, żeby przenieść ten “chwast” do ogrodu. Posadzić je w miejscu suchym, pod drzewem, ale dość słonecznym (ostatnio przyciętym – realizacja punktów z listy już się zaczęła)? Bardzo lubię kwiatostany babki, szczególnie podświetlone zachodzącym słońcem. Czy starczy mi odwagi by ten pomysł zrealizować?

Czy starczy mi odwagi by na tej rabacie (od zeszłego roku szukam na nią pomysłu) posadzić "chwast"?

Piszę o tej liście, więc przytoczę ją w pierwotnej wersji:
I.Bordową pęcherznicę przesadzić
II.bordowe rozchodniki w miejsce liliowców starych.
III.Stare liliowce przesadzić na zewnątrz.
IV.Różowe rozchodniki przesadzić na rabatę.
V.Świdośliwa na rabatę przy bukszpanach
VI.Zamiana tuj ( Smaragd – Spiralis)
VII.Co z zółtą tują?
VIII.Przyciąć jabłoń rajską
IX.Clematis płożący przy mahoni.
X.Róża “dzika” przesadzić (gdzie?)
XI.Krzewuszka przesadzić (gdzie?)
XII.Coś pod rajską jabłoń.
XIII. Zrobić sadzonki goździków.


Pęcherznica urosła i zacienia rozchodniki. Zaczęły chorować; muszę je koniecznie przesadzić. W to miejsce zostanie przesadzona pęcherznica bordowo listna.


Ta właśnie

Lista powstała w połowie lata. Punkty VIII, IX I XIII zostały zrealizowane; wykreśliłam je z listy. Zrezygnowałam z zamiany tuj czyli podwójnego przesadzania. Smaragd za to został poddany fryzjerskiej kosmetyce; a ja ciągle się zastanawiam dlaczego właściwie posadziłam tę tuję w tym miejscu. Zamierzam ją kształtować w rodzaj walca, ale zaiste nie lubię tego rodzaju zieleni. Nadal nie rozstrzygnęłam losu żółtej tui, została przycięta w stożek i pozbawiłam ją zbyt żółtych przyrostów. Realizacja punktu przelożona. Czyli w tym roku iglaków nie ruszam.
Zostały byliny i krzewy liściaste.


Zadanie ponadprogramowe: a może przy okazji zmienic kształat rabaty i dosadzić bukszpana?

Pewnie też nie wiecie o jakich “starych liliowcach” piszę? “Stare” z dwóch powodów. Jest to liliowiec taki jaki znamy z wiejskich ogrodów. Rdzawe kwiaty kołyszące się z wdziękiem na długich łodyżkach. Takie też lubię, ale te właśnie zakwitają najwcześniej i najwcześniej przekwitają. A z powodu dość kiepskiej ziemi liście tych liliowców żółkną i schną. Posadzę je gdzieś za ogrodzeniem, na granicy z sąsiadem, który uskutecznia intensywne podlewanie. To były kwiaty niejako zastane. Ktoś podrzucił kępę kłączy na pryzmę kompostową. Zostały więc w moim ogródku. Liliowce przesadzę na dniach, we wrześniu i to będzie pierwszy punkt rewolucji. Potem przesadzę rozchodniki (bordowe to odm. 'Matrona' i różowe - rozchodnik okazały 'Brilliant'). W październiku, prawdopodobnie w połowie (właściwie na pewno w połowie, nie będę bowiem czekać aż wszystkie liście opadną) przesadzę liściaste. W tym “dziką” różę (Rosa rugosa ‘Pink Grootendorst’ ), krzewuszkę (‘Eva Rathke’ ) i pęcherznicę ('Summer Wine'); wiem juz gdzie będą rosły. Cięgle usiłuję gdzieś wkomponować świdośliwę – stwierdziłam bowiem, że jednak nie będzie rosła na rabacie przy bukszpanach. Może tam posadzę leszczynę w formie drzewka, na którą namawia mnie domowy wielbiciel orzechów laskowych.


Tu byc może zostanie posadzona leszczyna w formie piennej

Zbieram ostatnie plony z ogrodu. Zadziwia mnie ta malina. Nie wiem co to za odmiana, ale owoce ma wielkości truskawki.


Czytałam z zeszłym roku o tym, że ogrodnicy na Syberii eksperymentyją z uprawą pomidorów sianych wprost do gruntu. Nieco absurdalne, ale chyba może się udać taki sposób uprawy. Ten pomidorek wysiał się sam; chyba z owoców które opadły na ziemię. Właśnie dojrzewa.
____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
21:33, 08 wrz 2014
nawet nie wiem co napisac

na ten rok miałam bardzo długa liste ... i nas w tym roku duzy postep ...dobry rok ale pozycji "przesadzić" nie wypisywałam bo na listę bo musiałabym uzyc papieru toaletowego
przesadzanki-wyplewianki mam cały rok ...chyba ze upały to nie morujemy roslin...w przyszłym roku tez ciezkie roboty nas czekaja ....ale juz rabatki nabraly jakiegoś ładu to powolutku bedziemy działać


ech ci ogrodnicy nie usiedza na d wcale.... cos musi sie dziać i wtedy jest zabawa po tej sobocie to roslinki na plecach mam do dziś i juz sie tesknie do kolejnej ogrodowej soboty
EwaG 21:37, 16 wrz 2014


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
Mam straszną radochę. W moim balkonowym "ogródku" kwitnie werbena. Nie dość, że ma oszałamiający zapach to przyciąga motyle. Są tak odurzone, że pozwalają się fotografować w różnych pozach (fotografka też przybiera "pozy").












____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
katarzynkak 22:31, 18 wrz 2014


Dołączył: 18 lip 2013
Posty: 1678
Swietne zdjęcia.
____________________
katarzynkak- Ogród z tatarakiem w tle
EwaG 14:13, 28 wrz 2014


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
katarzynkak napisał(a)
Swietne zdjęcia.

Powiedzmy, że starannie selekcjonuję te wszystkie które robię
____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies