Madzia, ale ranny ptaszek z Ciebie, dobrze, że leje, bo sucho już było na maxa... ja też dziś w domu i trudno nie trafiła się nam pogoda, ale niech jeszcze popada, dobrze, to roślinkom zrobi



Madzia no mam nadzieję, że się niedługo zobaczymy

buziaczki