Przeżyłam...dzisiaj jest już ok...
Najgorsza byłą wczorajsza noc i ranek...Ale kiedy wziełam przeciwbólowe to było ok.
Mimo iż nie czułam się dobrze, to wybrałam się na giełdę.U mnie w mieście jest taka giełda rożności od staroci po drzewa i krzewy.Oczywiście celem było pissardii,bo miał pan przywieść...po wcześniejszym umówieniu.
No i d..a .będzie miał, ale dopiero we wrześniu.
Rozmawiałam z panem, który wystawiał się na targach ogrodniczych i polecał mi Nigrę zamiast Pissardi. Też umówiłam się na wrzesień, ma jedną i drugą odmianę, na szczęście jest z moich stron porównam sobie wtedy.
Super że już się lepiej czujesz Pogody mają być coraz ładniejsze, wiec zdążysz Kochana jeszcze się napracować. My w sobotę działaliśmy pełną parą i całym stademBuziaki zostawiam.