O nie, nie urosną takie - Hameln jest rzeczywiście trochę mniejsza
Ja też bardzo dobrze czuję się wśród traw. Czy może masz Pennisetum Rubrum? Są piękne szczególnie jesienią, ale niestety chyba wrażliwe na niską temperaturę, nie wiem jak je zabezpieczyć by przetrwały zimę.

Iwa napisał(a)

O nie, nie urosną takie - Hameln jest rzeczywiście trochę mniejsza
Ja też bardzo dobrze czuję się wśród traw. Czy może masz Pennisetum Rubrum? Są piękne szczególnie jesienią, ale niestety chyba wrażliwe na niską temperaturę, nie wiem jak je zabezpieczyć by przetrwały zimę.

miałam rubrum, oczywoście do jesieni, wiosną już nie wyrosły; wszyscy na ogrodowisku doradzali wyniesienie do pomieszczenia, ale ja niestety nie mam warunków do przechowywania roślin zimą

Podoba mi się to co robisz w swoim ogrodzie, a i to, w jaki sposób o tym piszesz. Wątki przeczytałam jak ciekawą książkę biograficzną, opisujesz wszystko z taką swobodą Ogrodowisko zwiedzam nie tylko edukacyjnie, ale i w celach terapeutycznych - Twój ogród do takich miejsc należy i tak właśnie go również wykorzystuję.

Asiu dzięki za linka do przedogródka początkowo myślałam aby pozbyć się z tamtąd trawy ale z czasem ten projekt podoba mi się coraz bardziej.

Na przekór zimie. Przycięte gałązki wiśni japońskiej (potrzebowały w domu trzech tygodni, żeby zakwitnąć):

Asia na wczasy wyjechałaś czy w ogrodzie pracujesz?dzisiaj u Nas i u Ciebie strasznie zimno wiatrzysko że głowę chce urwać

Gosiu, pierwsze przedwiosenne sprzątanie za mną. Ta gorsza robota (po piesku) i przyjemniejsza - usunięcie suchych patyków z bylin. Wczoraj troszkę czasu spędziłam w ogrodzie, nawet kawkę na ganku wypiłam. Ale jak rano ujrzałam cały ogród przyprószony śniegiem, to mi powietrze zeszło . I prognozy już nie są tak optymisyczne jak przed tygodniem. Z obiecywanych kilkunastu stopni słupki stopniały do kilku na nadchodzący tydzień i po 1 stopniu na weekend? Chyba sobie na górze żarty z nas robią .

Co? pogodę zmienili, lecę zaraz zobaczyć, a ja się na prawdziwą wiosnę nastawiłam,
śliczny masz widok na wiśnię

Ale Ty pracowita Asiu jesteś ja jeszcze nie wytykam nosa na dłużej jak 30 min.M przeziębiony a ja kwiatki sieję do mini szklarenki

margi napisał(a)

Ale Ty pracowita Asiu jesteś ja jeszcze nie wytykam nosa na dłużej jak 30 min.M przeziębiony a ja kwiatki sieję do mini szklarenki

A ja tak wyczekiwałam słońca, a jak się doczekałam, to córka postawiła mi szlaban. Dopadła ją paskudna angina i ma nakaz leżenia w łóżku. Więc jak przychodzę z pracy, to mam prikaz siadać i siedzieć przy niej, bo tak się wynudziła ... No więc co robić. Siedzę, chociaż panna już całkiem spora, to z nudów i mamy towarzystwo dobre się okazuje.