Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

abiko 12:23, 13 lip 2018


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
hahaha niech mnie tylko jeszcze ktoś księgowości nauczy
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Anitka 12:24, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
A to mój księgowy w akcji. Ale się napracował wówczas




____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:27, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
abiko napisał(a)
hahaha niech mnie tylko jeszcze ktoś księgowości nauczy



Ciekawe w jakie następne zawody was wrobię Bo jaj jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:32, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Boskie hortensje.



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:40, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 12:48, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Ślicznie zaaranżowany zbiornik wodny. Właśnie sobie uświadomiłam, że tam gdzie ostatnio byłam wszyscy mają jakiś zbiornik wodny w ogrodzie. Muszę chyba psa wymienić na inny model, bo z nim to nie możliwe. Nawet w tym tygodniu basen rodzince wydałam



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 13:05, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Szkoda, że nie pomyślałam o tym jak byłam u Kasi, bo bym może swojego czworonoga na Nukę wymieniała. Taka spokojna i chętna do głaskania Tylko jak tu wytłumaczyć, że psa z pracy przywiozłam. Klamoty z klamociarni zmieściły się w torebce, na ryneczku byłam wytrwała i jako jedyna bez roślinek wróciłam, tylko z czereśniami.


Oj, ciężko nam było od Kasi wyjeżdżać. Księgowe odwiozłam, a z głównym księgowym pojechałam do jego "biura" na ranczo. Dokumenty nam się gdzie po drodze na rybki w słoiku wymieniły. Więc zamiast w dokumentach buszować trzeba było rybkom nowe miejsce znaleźć I jeszcze przy okazji zrobić obchód i sprawdzić jakie "dokumenty" u Sylwii zakwitły
A w drodze powrotnej kolejny wyjazd została zaplanowany - w niedzielę. I co ja znowu miałam wymyśleć
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Agania 13:16, 13 lip 2018


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Fajne pamiątki o zdjeciach mówię

Na O dużo księgowych
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Anitka 13:23, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ale obłędne sesje zdjęciowe Lęk wysokości ciężko pogodzić z miłością do Gór. Uwielbiam góry ogladać z dołuZ góry tylko na zdjęciach


Sylwia, ja mam lęk do wody, do kolan tylko wchodzę, ale kiedyś w akcie desperacji weszłam do wody w kamizelce ratunkowej i miałam 185 m do dna. Mój eM nie dowierzał
Ciekawe co by było gdybym ci na szczycie Kasprowego klona czerwonego 'Brandywine' postawiła
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 13:33, 13 lip 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Agania napisał(a)
Fajne pamiątki o zdjeciach mówię

Na O dużo księgowych


Wspomnienia zawsze są najlepszymi pamiątkami.



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies