I w domu małe co nieco.
I mogła w końcu coś nowego zrobić, bo odnalazł się mój pistolet do klejenia na gorąco. Zbieram różne rzeczy, które mogą mi się przydać do zrobienia dekoracji. Wyszperałam co miałam w piwnicy.
Godzinka pracy i mam nowy wianek jesienny na taras. Tam tonacja w błękitach przeważa, więc wianek miał się dopasować.