Witaj Łucjo, ile masz róż? 100? Wiele mam tych samych

Cieszę się że robisz takie portreciki i opisujesz o nich, bardzo przydatne wiadomości. Widzę że nie stosujesz chemii, może spróbuj robić gnojówki z wrotyczu i skrzypu, może to trochę pomoże w walce ze skoczkiem i potem z ew mączniakiem?
Ja w tym roku pryskam gnojówką i tylko dwa razy używałam chemii na mszyce, róże są na razie zdrowe, co będzie potem , czas pokaże. U mnie zawsze jest walka z mączniakiem. Zauważyłam też że masz wygryzienia na brzegach liści od opuchlaków, jeśli nie stosujesz chemii to przynajmniej popodkładaj sobie deseczki pod róże i codziennie zaglądaj pod nie, opuchlaki lubią siedzieć na ich spodniej stronie, ja tak walczę już kilka lat, w tym roku widzę wreszcie efekty, ale przyznam że stosowałam również chemię na nie.