Ciekawe czy cała zima będzie taka łagodna
Jak widać nie trzeba sie spieszyć z odkrywaniem

Nie wiem, czy będzie tu coś widać... Przez okno i telefonem

Ja jeszcze nic nie okryłam Kasiu, ciągle czekam na ten mróz

tulucy napisał(a)

Widać, że od wyprostowanej ścieżki do przeciwległego kąta jest duża odległość. Dalej o prawie metr.
Niby mniej przesadzania, bo ścieżka pokrywa się częściowo z obecną ścieżką (linia przerywaną).
Ale w utrzymaniu byłoby gorzej.

Jak cudnie powstają plany.Fajnie że masz tyle cennych głów pomagaczy .

Ja zapytam zaczepnie - ile jest miejsca i co będzie rosło przy placyku po prawej stronie jak ścieżka dochodzi co placyku - po co ten przesmyk ? Może to zamierzony cel i tam coś rośnie - papier wskazuje żeby ścieżkę odsunąć od placyku ale Ty to zrobiłaś pewnie celowo.
Nie wiem czy mnie zrozumiałaś.

ppozdrawiam

Miro
Jeśli chodzi o ten wąski paseczek wskazany ołówkiem,


to chętnie bym ścieżkę roboczą odsunęła, ale musiałabym zrobić mijankę na "skrzyżowaniu", bo po drugiej stronie


rośnie Granny i nie chciałabym jej już ruszać.

Chyba że nie o to pytałaś

A plan jest taki, ż zrobię tam taki kawałek "muru" z bukszpanów. Muszę je gdzieś upchnąć

Mnie się podoba ten plan z ołówkiem, z tym lekkim zakrętem. Na tym pasku mogłabyś posadzić albo właśnie te bukszpany albo nawet jakieś trzcinniki. Wąskie, wysokie, przesłaniające przestrzeń, niespodziankowe

Już nie przez szybę ale bliżej nie podejdę zwłaszcza że mam czerwone etui na telefon

I kwitnące