Bratki??? Wczoraj jechaliśmy przez pół Polski. W większości zero śniegu. Do mnie zajeżdżam - śnieg leży i 1.5 stopnia na termometrze mniej niż kilometr dalej w mieście. Otwarte pole jednak robi swoje.

Ano bratki... Ubiegłoroczne, zwariowały. W czwartek, jak wracałam do domu, to coś mi minęło, ale się spieszyłam. Wczoraj po pracy podeszłam

Trochę wcześnie jak na nie...

Jak będę się lepiej czuła to musze obchód zrobic u siebie

A ja patrząc na Twoje bratki i te, które widziałam chociażby w zieleni miejskiej skłaniają mnie ku zaproszeniu ich do ogródka jakieś cyborgi z tych drobnych roślinek

Kasia_CS napisał(a)

A ja patrząc na Twoje bratki i te, które widziałam chociażby w zieleni miejskiej skłaniają mnie ku zaproszeniu ich do ogródka jakieś cyborgi z tych drobnych roślinek

To prawda, dlatego pozwoliłam im się wysiać gdzie chciały i kwitły aż do większych mrozów a teraz nie wiem

Dziecko mi się pochorowało, kaszle, katar, pojedziemy na pomoc świąteczną chyba z nią.
Sąsiad zadymił całe osiedle, jakby mgła była. I tak było ponuro, to teraz już w ogóle przygnębiające widoki...

Obchód i ja zrobię, bo chcę aminka obejrzeć, czy jest szansa, że się rozsieje...

tulucy napisał(a)

Sąsiad zadymił całe osiedle, jakby mgła była.

i nikt nie poinformowal strazy pozarnej?

Dzieciowi duzo zdrowka.
U nas tez ponuro bleee

Straż miejską może ktoś powiadomił, ale nie wiem. Zresztą faktycznie dziś to i mgła jest chyba, bo za miastem też gęsto biało... Możliwe, że to smog, nie wiem...

Moje skrzydlate nie lubią kukurydzy... Chyba ona w tych mieszankach jest przeznaczona dla większych ptaków, których u mnie nie ma.

Musiałam zwrócić medal za odwagę strasznie mi się spodobała Laurowiśni kosmatka śnieżna, no i pech chciał, że była dostępna w jednym z moich bylinowych źródeł internetowych. A samej jednej przecież nie będę brać, no bo jak to tak... noooo w maju będę się martwić