Posadziłam dziś prawie wszystkie przysłane byliny, została mi tylko gillenia i jeszcze irysy syberyjskie.
Rodgersję zadołowałam, bo jeszcze miejsce nie naszykowane. A tam gdzie wcześniej stała w donicy, kury sąsiedzkie ją obskubały doszczętnie. Na szczęście odbiła już.
Posadzona Krasawica Moskwy.
Reszta krzewów i drzewko zadołowane, bo z tego upału za szybko im korzenie przesychają. A miejsca nie gotowe
Jeżówki posadzone teź wszystkie dziś.