Ha, czyli jednak zdecydowałaś się przesadzić tą amanogawę . Po prawej czy po lewej stojąc tyłem do tarasu?
U mnie oczywiście też zimno i śnieg prószy...

Tyłem do tarasu po lewej, czyli od strony moreli...

Cóż, dzień domowy będzie, przed świętami to nawet nie jest zła opcja

W zeszłym roku posadziłam dwie dalie do donic i zadołowałam w gruncie - jedna w ogóle nie puściła mi kwiatów, wrr.. druga bardzo ładnie sobie radziła, ale jednak gorzej niż zwykle posadzone prosto do ziemi. Chyba, że kłącze miałam słabsze

Ja właśnie okna myję i w przerwach zaglądam Dziś mus całkowicie odgruzować dół, w poniedziałek i wtorek góra. Jutro może w ogrodzie przemeblowanie w donicach zrobię. Dałabym wiele chociaż za ten śnieżek, susza już okropna jest.

Na okna się nie porywam, ale dół sprzątnę. Z górą to się zobaczy, jak mi pójdzie na dole

Okna od środka mam w miarę, bo myłam zimą, jak rolety zakładaliśmy, ale od zewnątrz masakra. A za zimno na mycie. W czwartek pewnie oblecę, bo wolne chcę wziąć.

W donicach gorzej mi rosną na pewno, bo zapominam o podlewaniu. Ale na podpędzenie może się namyślę.

Właśnie u mnie też zimno i pada i plan mam odgruzować dom.
Pociesz M, że rewolucje w ogrodzie, to nic w porównaniu do tego co ja wymyśliłam
Chcę balkon wyburzyć Nawet już chyba powoli M urobiłam ALe jak już to za rok.

Aniu hahaha dobre - mnie chodzi po głowie burzenie tarasu m o tym wie, ale myśli chyba, że to żart miał być

No mój też myślał, że zartuję, ale od pewnego czasu, jak zaczęłam z "majstrami" rozmawiać chyba już wie, że nie żartuję Taras to pikuś w porównaniu do balkonu powiązanego ze stropem

No u nas taras niestety też powiązany, był wylewany razem ze stropem parteru, jest wysoki i go nie lubię