tulucy napisał(a)

Róże niektóre już nieźle... Dziś znalazłam pączki na Eglantyne.

A ja dziś ze zdziwieniem znalazłam pąki na Louis Odier

Ja to się ucieszę, jak moja LO liście puści... Bo coś długo się zbiera po tym cięciu

Ja jeszcze pączków nie widziałam u żadnej z róż część się ociąga

tulucy napisał(a)

Ja to się ucieszę, jak moja LO liście puści... Bo coś długo się zbiera po tym cięciu

Moja właśnie tak połowicznie się zbiera-pol krzaka zielone, a cały środek, mimo że ma mnóstwo światła to jeszcze nie ruszył. Ale nie przeszkodziło jej to zawiązać pierwszych pączków

No moja Louiska dziś pokazała napuchnięte pączki w końcu. Jak dostanie wody, to powinna lepiej ruszyć. Moje róże przedziwnie, część już w pąkach kwiatowych, a część to gołe patyki, które dopiero dostają pąki liściowe...

No u mńie tak samo, już się zastanawiałam czy coś z nimi nie tak

U mnie też tak, część to gole patyki jeszcze

Witam

Dawno nie byłam od czasu do czasu obserwuje. Widzę atak mszycy jak nie jestes eko to kup sobie preparat substrala 2w1 o ile nie znasz. Preparat od robactwa i grzybow. Wiosna rize opryskuje zawsze miedzianem i jakimiś miksturami eko i mam spokój z robactwem i grzybami.
Róże muszą być dobrze odżywione wtedy są silne robactwo i choroby się nie czepiaja. Moje też mają paczki kwiatowe te wcześniejsze.

Pozdrawiam

Nie wiem, ile konewek dziś poszło... A podlałam tylko część rabat, te najbardziej wysuszone. Głównie róże, bo widzę, że ta susza je hamuje.

Elu ja nie pryskałam niczym, z mszycami radzę sobie ręcznie. Przenawożenie różom też niestety szkodzi. W tym roku zaczynam z ekologicznymi opryskami.
Chemii na pewno nie będzie, najwyżej się pożegnam z różami.

Na razie daje czereśnia, za chwilę zacznie Montana

Ja jutro będę podlewać róże, dzisiaj tylko trawnik zdążyłam. Podobno ma padać w niedzielę