Zakupy posadzone drobne wszystkie, tylko śliwa musi poczekać na miejscówkę.

U nas nic nie leci z nieba nadal, sucho. A chmury takie, że hohoho, i co z tego?

Trochę takich tam...

Nie martw się, dojdzie i do Ciebie. U mnie od pół godziny cały czas deszczyk mży. Wyjść nie da rady .

Jolu oby dawno tak deszczu nie wyglądałam...

Omija nas, bardziej na zachód ciągną te chmury jak na północ. Nie doleci do nas... Patrzyłam na radary na Pogodynce

Deszczu życzę
A miodunkę gdzie posadziłaś i jaką?

Lucy śliczny kuklik! a co to jest to na końcu różowe?? takie bez liści

U mnie buro od rana, ale padać coś nie chce.

A ja dziś tak szybko obeszłam ogródek i już sporo pąków na różach - tzn na wielu krzaczkach Ciekawe czy w tym roku doktorek pokaże choć jednego kwiatka

Łucja, jeden Leoś do mnie pocztą przyszedł (choć połamany biedak), ale przygarnę drugiego z chęcią, jeśli jest do wydania Tojeść jak najbardziej, bo chyba sobie donice bym obsadziła, tak się to fajnie przewiesza A Ty masz tą aurea jak Ania-kwartecik czy zwykłą?

Kasiu ona taka żółtawa bardziej jest, ale wiesz, nie mam pojęcia, bo ona zawsze była, przede mną. Po Leosia zapraszam w takim razie. Jeden nędzny, jeden rośnie w dobrym miejscu, a ten do oddania jest możliwy, ładnie wygląda.

Miodunka Diana Clare. Posadziłam koło piwonii. Pod sosną, która idzie out. Jak miodunka przekwitnie, to piwonia powinna ją zasłonić. A wcześniej wiosną mam tam łyso. Dodałam tam jeszcze prymulki wczoraj kupione też.

To różowe to tarczownica tarczowata. Potem ma dość duże liście. Mam ja 3 sezon, e kwitnie pierwszy raz. Ładnie przyrosła w tym roku.