Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Jakiś hydrolog miał dzisiaj wykład radiowy. W Polsce jest taka susza, że potrzeba by 3 tygodni codziennego deszczu po 15 mm wody, żeby odtworzyć poziom wód gruntowych.

Ja z kolei czytałam porównanie, że w Polsce jest (mam nadzieję że nie pomyliłam liczb) 1600 m3 wody pitnej na 1 mieszkańca, w Hiszpanii 2000 m3, a średnia dla Europy wynosi 4000m3. Do tego Hiszpanie mają ok. 2000 zbiorników retencyjnych, które mogą zmagazynować koło 80% deszczówki, a my mamy coś ok. 60 zbiorników i magazynujemy jakieś 20%.

Widzimy się

Rozom na mszyce rob oprysk z odstanej herbaty ja robie tak: rano zaparzan szklanke i zostawiam na caly dzien, po pracy odcedzam fusy i dolewam wody tak ok 1:10 /dodac moxna plun do naczyn/ i tym na mszyce. A jeszcze lepiej herbate z pokrzywa albo mix Roze to lubia i liscie maja piekne
Wlasciwie to sposob mojej pracowej kolezanki bo ona miala wiecej roz ode mnie.
Plus tego taki ze nawet jak siebie polejesz to nic sie nie stanie

Tez licze na deszcz w weekend

Pozdrawiam piatkowo!

To ja zaparzę cały dzbanek

Ja bazylię Ci wziąć czy mnie odwiedzisz?

U nas się nie szanuje wody, bo to tak oczywiste, że ona zawsze była, jest i będzie... A potem budzimy się z ręką w... Jak zawsze.

Odwiedzę Cię bo będę u Sz

tulucy napisał(a)

Ja to się ucieszę, jak moja LO liście puści... Bo coś długo się zbiera po tym cięciu

Oj puści, puści. Moją w tym roku odmłodziłam i też się długo zbierała. Miała już liście, jak ją ciełam, bo luty był bardzo ciepły. Teraz zaczęła wypuszczać, a od dołu idzie nowy, gruby pęd. Tak więc uzbrój się w cierpliwość

Super cieszę się

I ja chyba herbatki zaparzę tylko może agrest poleje, bo kurczę tak go mszyce obsiadły jak jeszcze nigdy! Zwykle zjadały go mikro zielone gąsieniczki a teraz ich nie widzę, to mszyca do posiłku zasiadła w hurtowej ilości

Melduje, ze u mnie wlasnie napadalo 1 litr na m² teraz przerwa ale mam nadzieje, ze jeszcze popada

czytam tu i tam na Ogrodowisku, ze mszyce sa a u mnie na szczescie cicho. Ja stosuje mydlo

Ilość mszyc na różach przeszła moje możliwości percepcji. W ciągu 4 dni się namnożyło bo jeszcze w poniedziałek nic nie było