U mnie piwonie może za tydzień... pąki i pąki
Jak ty masz sile w taki upał

Iryski syberyjskie i piwonie cudne, ta biała w szczególności - pachnie?

O mnie też pąki jeszcze

Kasia, robię wolno, do tego częste przerwy, i staram się zawsze w cieniu. Dziś wiał lekki wiatr, to fajnie było. I czapka na głowie

Gosiu, pachnie. One wszystkie poza Itoh pięknie pachną. Itoh też pachnie, ale inaczej. Nie, żeby brzydko, ale taki specyficzny zapach.


Dziewczyny, u mnie też do przedwczoraj pąki były. Trochę ciepła w nocy i ruszyły raz dwa.

Ale masz piwonie wyrywne

Przepiękne peonie - uwielbiam je!!

Prace nad ścieżką super idą, bardzo korzystne te pomysły wdrożyłaś - nowy ogród choć i poprzedni był cudny, ale wiem też że w życiu każdego ogrodnika jest silna potrzeba zmian - często tak spektakularnych, by mieć jeszcze większą satysfakję

Moje peonie.... jeszcze nie dzisiaj

Pojechałam tak jakby po serek. Konkretnie po ognika dla mamy. Nie było. Będą w poniedziałek dopiero.

Takie ładne kukliki były i się na mnie rzuciły.

tulucy napisał(a)

Takie ładne kukliki były i się na mnie rzuciły.

Biedna... nie ucierpiałaś od tej napaści?