Cały wątek przeleciałam

Masz pole do popisu, kawał do obsadzania! Jednak zaczynała bym teraz od drzew. Zrobiłam błąd na początku u siebie i potem wciskałam, przesadzałam...zresztą przesadzam do dzisiaj

Rododendrony...te najbardziej mrozoodporne najwięcej się zimą zwijają. Jak Haaga na przykład. Zimą wygląda jakby już nie żyła

Pamiętaj, że rododendrony i azalie wielkokwiatowe potrzebują dużo miejsca dla siebie. Wiem, że chciałabyś szybko i gęsto, ale to niesie za sobą przesadzanie. I to szybciej niż myślisz. Zawsze możesz pomiędzy posadzić byliny, które łatwiej przesadzić, jak rodki urosną. Jest wiele rh mogących rosnąć na słońcu. Poproś Bogdzię z rododendronowego ogrodu o radę, ona specjalistka, na pewno pomoże.
Jaką masz glebę? Bo jeżeli nie piaszczystą, to masz super miejsce na róże. One lubią raczej gliniastą glebę, przewiew i słońce od rana do nocy (z małymi wyjątkami). O jakiś pergolach myślisz? Też je można obsadzić różami z powojnikami. Masz wąską i długą działkę, myślałaś może o wydzieleniu takich pokoi w ogrodzie?
A może w dalszym ciągu chcesz ogród japoński? To chyba trzeba zacząć od wydzielenia sporej części na jakiś stawik, oczko w ogrodzie. To prace ziemne, bałagan będzie jak byk...wprawdzie widziałam jakiś plan narysowany u Ciebie, ale przyznam się, że nie analizowałam...
Japoński to azalie...też Bogdzia pomoże w wyborze
Życzę wytrwałości w dążeniu do celu