Muszelka
12:38, 29 sie 2017
Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Elu, tak, zwłaszcza zimą, gdy szczyty gór pokryte są śniegiem. Uwielbiam zimowe wschody słońca! Barwne spektakle na niebie trwają zaledwie kilka minut, ale dla tych paru minut warto wstać o brzasku i na nie czekać. Cudownie czekać na wschód nie w dolinie, a na przełęczy lub szczycie. Bajka! A gdy jeszcze zdarzy się inwersja... to trzeba mocno rakami wbić się w śnieg, żeby z wrażenia do nieba nie ulecieć
Huśtawkę wykonał mąż mojej koleżanki z pracy. Jest stolarzem. Na co dzień zajmuje się wyrobem schodów i mebli. Ale bez problemu podjął się wykonania tej huśtawki. To była jego "pierwsza w życiu" Narysowałam projekt i po kilku dniach była już gotowa. Ma świetnie wyprofilowaną ławeczkę. Nawet osoby z problemami z kręgosłupem ją zachwalają.
Bardzo lubię na niej... leżeć. W tej chwili właśnie na niej leżę z laptopem i piszę do Ciebie
Huśtawkę wykonał mąż mojej koleżanki z pracy. Jest stolarzem. Na co dzień zajmuje się wyrobem schodów i mebli. Ale bez problemu podjął się wykonania tej huśtawki. To była jego "pierwsza w życiu" Narysowałam projekt i po kilku dniach była już gotowa. Ma świetnie wyprofilowaną ławeczkę. Nawet osoby z problemami z kręgosłupem ją zachwalają.
Bardzo lubię na niej... leżeć. W tej chwili właśnie na niej leżę z laptopem i piszę do Ciebie